Nienawidzę złodziejstwa, gość wiadomo wzburzony ale dobrze postąpił że po policję nie zadzwonił bo policja przyjechałaby, spisała i uznała niską szkodliwość czynu i by się rozeszło. Za to gość powinien (zresztą jak to prawdopodobnie zrobił) nagłośnić temat wśród sąsiadów i innych o tym złodzieju. Gościowi widać że już jest głupio a co dopiero jak go kilka tygodni ludzie powytykają palcami i będzie słyszał komentarze typu: "Grażynka patrz to ten złodziej co sąsiadowi kukurydzę kradł". Dostanie większą nauczkę, gdy jego najbliżsi się od niego odwrócą, gdyż będzie im po prostu wstyd mieszkać z taką osobą pod jednym dachem, a wtedy gość mocno pożałuje i więcej razy nie sięgnie po cudze - mam taką nadzieję.
tez miałem podobny przypadek z Panem menelem i złodziejem
Jeszcze lepiej, Pyrlandia..
A żeby Ci ze złości ta pyra nie stanęła w gardle