Przyznaj, że nie masz prawka, bo pie**olisz farmazony.
Jeśli patrzysz w lewo, czy nic nie jedzie (przy tym kącie patrzenie w lusterko nic mu nie dawało), to możesz nie zauważyć frajera, który nawet nie był na podporządkowanej tylko włączał się do ruchu (znak D-40). Mało tego ciężarówka stojąca tuż przed D-40 też nie pomaga.
Czy można było tego uniknąć? Gdyby kierowca ogarniał na raz 2 kierunki, tak. Czy nagrywający jest czemukolwiek winien? Nie i tylko idiota może twierdzić inaczej.
cebularzy ciąg dalszy
Obrazek
Przyznaj, że nie masz prawka, bo pie**olisz farmazony.
Jeśli patrzysz w lewo, czy nic nie jedzie (przy tym kącie patrzenie w lusterko nic mu nie dawało), to możesz nie zauważyć frajera, który nawet nie był na podporządkowanej tylko włączał się do ruchu (znak D-40). Mało tego ciężarówka stojąca tuż przed D-40 też nie pomaga.
Czy można było tego uniknąć? Gdyby kierowca ogarniał na raz 2 kierunki, tak. Czy nagrywający jest czemukolwiek winien? Nie i tylko idiota może twierdzić inaczej.
@ Velture @ Henboh
Jesteście debilami, nie znacie przepisów i definicji wymuszenia pierwszeństwa. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie kto w kogo przyj***ł? Tam nie było wymuszenia, po prostu Jeep był już na tym samym pasie co nagrywający, który ma oczy chyba w dupie. Pewnie za taką akcję drogówka zabrała mu kwity.
Weź nie pie**ol bo zaraz powiesz, że wina nagrywającego a nie ch*ja co z podporzątkowanej wyjechał.
.