Nie wierzę w nieobecność lekarza który ma mieć dyżur. Druga sprawa to ZŁAMANIE. Dlaczego nie dzwoniłeś po pogotowie? Należy dzwonić i mają cię przewieźć do j***nego szpitala. A gdybyś tak złamał palec u nogi to też zapie**alałbyś na drugi koniec miasta robiąc maślane oczy do recepcjonistki? PŁACISZ k***A = WYMAGASZ PSIA JEGO MAĆ!!!
Ja już się nie pie**olę z wacławami w przychodniach ani w szpitalach po tym jak ostatnio mnie potraktowano jak miałem rozcięty (konkretnie) palec. Gdybym coś takiego usłyszał to żądałbym aby pani potwierdziła fakt na piśmie a potem poszedłbym do dyrektora placówki po jego pieczątkę.
Potem mówisz że idziesz z tym do TV albo do radia e/w do jakiegoś organu nadrzędnego i czekasz na efekt. Brak reakcji = masz być konsekwentny aby cokolwiek zmienić w przyszłości. Inaczej w tym popie**olonym coraz bardziej kraju nic się nie zmieni.
Albo po prostu idziesz do innej przychodni/szpitala o ile to nie zaj***na dechami wiocha.
estem nowy, czekam na opier**l
Ze złamanym palcem nie dzwoni się na pogotowie .. karetki są od ratowania życia, a nie od wożenia idiotów którzy nie potrafią z paluszkiem przyjechać do szpitala, skoro 3 dni się męczył czekając na lekarza znaczy że nie zagrażało to jego zdrowi i nie bolało go wystarczająco.
Na końcu okazało się pewnie że złamał owszem, ale paznokieć.