Gdyby tylko złamał nogę to musiałby się sam własnym transportem dostać na SOR, dyspozytor pogotowia nie przyjąłby nawet zgłoszenia, bo nie ma wskazań do natychmiastowej interwencji lekarza/ratownika.
Gdyby tylko złamał nogę to musiałby się sam własnym transportem dostać na SOR, dyspozytor pogotowia nie przyjąłby nawet zgłoszenia, bo nie ma wskazań do natychmiastowej interwencji lekarza/ratownika.
@slr NFZ już się dowiedział, natomiast nie rozumiem tytułu tej wstawki. Co ma NFZ do tych j***nych nierobów (co to czuja się półbogami) z przychodni, przecież tylko finansuje świadczenia, rozdziela naszą kasę (niemałą)
Nie wierzę w nieobecność lekarza który ma mieć dyżur. Druga sprawa to ZŁAMANIE. Dlaczego nie dzwoniłeś po pogotowie? Należy dzwonić i mają cię przewieźć do j***nego szpitala. A gdybyś tak złamał palec u nogi to też zapie**alałbyś na drugi koniec miasta robiąc maślane oczy do recepcjonistki? PŁACISZ k***A = WYMAGASZ PSIA JEGO MAĆ!!!