Jak jesteście wszyscy takimi legalistami to zacznijcie płacić abonament radiowo-telewizyjny.

Prawa w Polsce się nie przestrzega bo jest sp***olone w wielu kwestiach.
Zresztą nie wiem na jakim poziomie stulei trzeba być żeby NIGDY na czerwonym nie przejść ; p (@Velture)

.

Ta kropka to mój jedyny komentarz na Twój zj***ny pogląd o świecie. Tam przechodnie pytają o to, o co ja pytam Ciebie. Masz rozum, czy nie masz rozumu? Porównujesz kanarów itd? k***a chłopie chyba za hajs starych masz neta. Trochę piwek uderza do główki. Weź p*zdo zj***na zacznij żyć poza tym portalem, bo leming jesteś w ch*j i brak mi kultury w stosunku do sp***oliny umysłowej made by u.

Ta kropka to mój jedyny komentarz na Twój zj***ny pogląd o świecie. Tam przechodnie pytają o to, o co ja pytam Ciebie. Masz rozum, czy nie masz rozumu? Porównujesz kanarów itd? k***a chłopie chyba za hajs starych masz neta. Trochę piwek uderza do główki. Weź p*zdo zj***na zacznij żyć poza tym portalem, bo leming jesteś w ch*j i brak mi kultury w stosunku do sp***oliny umysłowej made by u.

Polecam maść na ból p*zdy.

Generalna zasada brzmi: rowerem po chodniku jeździć nie wolno (artykuł 26 Prawa o Ruchu Drogowym).

Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:

1. Jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu, które porusza się na własnym rowerze lub
2. Podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
3. Są spełnione jednocześnie trzy warunki:
-chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
-ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
-brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

Poprawiłem. Dziecko w siodełku z tego co się orientuję nie jest zaliczane do wyjątków.

A poza tym

Rowerzyści u nas roweru w ogóle nie traktują jak pojazd, tylko jak przedmiot, na którym magicznie się przenoszą z punktu A do punktu B, jak to kiedyś powiedział jeden policjant, z którego się śmiała głupsza połowa internetu.
Nie jeździć po chodnikach, to nie będzie afer.
Nie zapie**alać jak jakieś łosie, jelenie, sarny, dziki, lisy, borsuki, kuny, jenoty, wilki, sumlińskie i inne z pasów na ulicę, z ulicy na chodnik, z chodnika przez pasy i na skos przez skrzyżowania, to nie będzie afer.
Nie wpie**alać się na wszystkie drogi "bo jest droga" i czytać znaki, to nie będzie afer.
Nauczcie się rowerzyści kodeksu ruchu drogowego - w tym zakazów wjazdu na place, deptaki jakie by poj***ne dla was nie były, to nie będzie afer.
A jak prawo się nie podoba, to niech władze je zmienią. Albo zmieńcie władze, na takie, które to zrobią.

Nie wiem jak to było kiedyś, gdyż personalnie tego nie mogłem doświadczyć, natomiast z opowieści wiem, że za komuny ZOMO mogło jebnąć pałą i nikt nie świrował, że mu wolno albo, że nikomu krzywdy nie robi...

w zeszłym roku jak przejezdzalem przez Lębork to byłem w w tym totolotku obstawić

albo inne organy i wymuszać u nich odstąpienie od czynności na zasadzie "No przecież nikomu nie zrobił krzywdy".

Misiaczku kolorowy bezglutenowy....

jeżeli na pustym parkingu pod marketem rozk***isz swój samochód o latarnię....
To nie należy ci się zaden mandat.
jeżeli nie wystapiło zjawisko "zagrożenie w ruchu" nie podlegasz karze...
kumasz czaczę ?
jeśli sam z siebie masz ochotę wpie**olić się samochodem do rowu albo w "dżewo" (celowo z błędem)a w okolicy nie było żywej duszy.. to nie stworzyłeś zagrożenia w ruchu..

Pan na rowerze.... powinien zostać ukarany przykładnie.. złamał przepis koniec i kropka. Ale na litość k***a boską.... nie wolno umierać w parlamencie brytyjskim... to znaczy że w trakcie zawału masz sp***alać na ulicę żeby cię nikt nie ukarał ?

https://goo.gl/maps/ps5K3uEtecH2

I wszystko w temacie.

To nie jest znak misiu pysiu...
Znajdź mi taki znak w Ustawie PORD

" Velture " jakby twojego dziadka tak zakuli to zapewne inaczej bys tu spiewal i nie pie**olil bys takich kacapołów , wez dobry rozbieg i pie**olnij barana w sciane moze to ci pomoze. ja pie**ole co za idiota j***ny

" Velture " jakby twojego dziadka tak zakuli to zapewne inaczej bys tu spiewal i nie pie**olil bys takich kacapołów , wez dobry rozbieg i pie**olnij barana w sciane moze to ci pomoze. ja pie**ole co za idiota j***ny

Co to w ogóle za logika?
99% normalnych osób jakby im kogoś z najbliższej rodziny zatrzymano za nawet zabójstwo to by stanęli w ich obronie.
Za rodziną bym zawsze stanął murem nawet jakbym wiedział, że są winni to kłamałbym, oszukiwał, zmyślał, dawał alibi itd.

Tylko tu nie stoi jego rodzina a obcy ludzie.