Mają prawo to leczenia tak jak ty więc nie można ich zostawić na śmierć jakbyś chciał.
Policja bije kobiety 20.10.2020
Może i patola, może i chciałoby się babie pie**olnąć, ale w tym czasie Szumowski i reszta polityków ma w piździe wasze maski i kwarantanny. Tymczasem wy, podbudowujecie ego patolą, a ci na samej górze podbudowują sobie swoje ego społeczeństwem, czyli też debilami. I cyrk się kręci, pod stołem kasa leci, a wszędzie jakiś super "śmiertelny" wirus z dupy jeża, którego właśnie mam, ale k***a jedyne co potrafi robić, to spowodować dwa dni stanu podgorączkowego. Myślicie, że nic nie mutowało w latach 90, 80? Że nie było tak, że tylko połowa dzieci chodziła w sezonie grypowym do szkoły, bo coś rozpie**alało je na łopatki z gorączką 39 i co najmniej tygodniem wyciętym z życia? Wtedy jednak ludzie nie byli p*zdami i sp***olinami i nie latali na zakaźny, bo olaboga, mam koronowirusa i zapychali tę śmieszną służbę zdrowia. I mówi to człowiek z tym rzekomym ch*jostwem. Cały zakład zamknięty, ale objawy na 20 osób mają dwie osoby, w tym ja. O ile to można nazwać objawami. Nawet sprzątaczka +60 siedzi w domu i nic jej nie jest. Już próbowano świńską grypą zamieszać i doprowadzić do tego samego, ale ludzie nie byli tak durni jak teraz. Postęp informacyjny i pie**olenie "zostań w domu" "załóż maskę" im mózgi zlasowało.
to jest zona donalda tuska kuchwo
maseczka mi przeszkadza z kilku powodów:
1. to niczego nie zmienia w kwestii roznoszenia wirusów.
2. jeśli źle stosujesz maseczki ochronne to możesz zrobić sobie wielką krzywdę.
3. nie lubię jak ktoś bez żadnej podstawy prawnej nakazuje mi robić coś co jest głupie i nie daje efektu tylko dla zaspokojenia swojego ego i aby ogłupić resztę społeczeństwa że coś się robi w tym temacie.
Może i patola, może i chciałoby się babie pie**olnąć, ale w tym czasie Szumowski i reszta polityków ma w piździe wasze maski i kwarantanny. Tymczasem wy, podbudowujecie ego patolą, a ci na samej górze podbudowują sobie swoje ego społeczeństwem, czyli też debilami. I cyrk się kręci, pod stołem kasa leci, a wszędzie jakiś super "śmiertelny" wirus z dupy jeża, którego właśnie mam, ale k***a jedyne co potrafi robić, to spowodować dwa dni stanu podgorączkowego. Myślicie, że nic nie mutowało w latach 90, 80? Że nie było tak, że tylko połowa dzieci chodziła w sezonie grypowym do szkoły, bo coś rozpie**alało je na łopatki z gorączką 39 i co najmniej tygodniem wyciętym z życia? Wtedy jednak ludzie nie byli p*zdami i sp***olinami i nie latali na zakaźny, bo olaboga, mam koronowirusa i zapychali tę śmieszną służbę zdrowia. I mówi to człowiek z tym rzekomym ch*jostwem. Cały zakład zamknięty, ale objawy na 20 osób mają dwie osoby, w tym ja. O ile to można nazwać objawami. Nawet sprzątaczka +60 siedzi w domu i nic jej nie jest. Już próbowano świńską grypą zamieszać i doprowadzić do tego samego, ale ludzie nie byli tak durni jak teraz. Postęp informacyjny i pie**olenie "zostań w domu" "załóż maskę" im mózgi zlasowało.
a swoją drogą również kończy mi się kwarantanna gdyż zaraziłem się od pacjenta
pomineliscie jeden wazny aspekta mianowice to ze panowie moga sobie od tak przyjsc i zabrac wam dziecko, bo ktos podejrzewa ze ma virusa. Ludzie, patologia czy nie to nie powinno sie dziac.