18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Piłkarze Korony ratują kibiców.

pelepele • 2013-05-20, 11:03
Kilka słów wyjaśniających sytuację.

Zaraz po wczorajszym meczu polskiej Ekstraklasy Korona Kielce-Jagiellonia Białystok policjanci zablokowali wyjścia ze stadionu i powiedzieli, że wypuszczą kibiców dopiero gdy ich wylegitymują (ot tak postanowili zaplanować kibicom spędzenie niedzielnego popołudnia). Pomimo tego, że działa system identyfikacji i każdy kibic wchodzący na mecz jest znany z imienia, nazwiska, peselu i zdjęcia.
O brawurowej akcji dowiedzieli się piłkarze Korony Kielce, którzy postanowili pomóc swoim kibicom. Udali się na trybuny w celu rozmowy z policjantami. Doszło do ostrej wymiany zdań.
Gdy dziennikarze zobaczyli co się dzieje, również szybko udali się w okolice trybun. Policjanci widząc ich i zdając sobie sprawę z tego co będzie gdy ich działania zostaną nagłośnione podjęli decyzję o wycofaniu się z tej idiotycznej akcji i wypuszczeniu kibiców ze stadionu.

Piłkarzom Korony należy się wielki szacunek.


pelepele

2013-05-20, 15:37
VisennaCK napisał/a:

Mój facet jest z Wielkopolski, dokładniej ze Śremu i jakoś nie potwierdza Twojej wersji pelepele, jakoby słowo 'kibol' było równoznaczne z 'kibic'. To, że faktycznie używano niegdyś takiego zwrotu, nie oznacza, że funkcjonuje to do tej pory.



@VisennaCK, rzeczywiście, z tą całą Wielkopolską trochę popłynąłem. Funkcjonuje tu dialekt wielkopolski, którego odmianami są gwary regionalne. Nie wiem jak to jest w Śremie, bardzo dawno tam nie byłem i nie znam nikogo stamtąd. Na pewno jednak w samym Poznaniu, gdzie używana jest gwara poznańska słowo "kibol" w takim samym znaczeniu jak kibic nadal używane jest przez osoby potrafiące posługiwać się tym rodzajem mowy.
Wystarczy wygooglować "kibol gwara poznańska". A tu dla przykładu link do artykułu Prof. Anny Piotrowicz, językowznawcy:
"-Czy słowo "kibol" - zanim weszło do języka ogólnopolskiego - było wcześniej notowane poza gwarą wielkopolską?
"-Kibol" to przede wszystkim wyraz należący do gwary miejskiej Poznania, w której znany jest od dawna, co najmniej od momentu powstania Klubu Sportowego "Lech".

http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/401604,kibol-w-wielkopolsce-to-brzmi-dumnie,id,t.html?cookie=1

Zarammoth i Nepritomny.
Absolutnie nie chciałbym się wtrącać do waszej dyskusji. Ja również uważam, że rzucanie na stadionie racami w ludzi bądź na boisko jest niepotrzebne nikomu. Uważam też natomiast, że jednak race odpalane przez odpowiednio przygotowane do tego osoby stanowią przy prezentowaniu opraw stanowią piękny element meczy.

I tutaj chciałbym zauważyć pewne zjawisko. W krajach zachodnich, dokładnie chodzi mi o Niemcy i Anglię przepisy zakazują używania pirotechniki a osoby łamiące ten zakaz otrzymują ogromne kary, znacznie bardziej dotkliwe niż w Polsce.
Natomiast w kończącym się właśnie sezonie latająca na murawę i po trybunach pirotechnika była w Niemczech zjawiskiem powszechnym.
Również to samo pojawiło się w Anglii! (choć przez lata Anglicy nie jako słynęli z tego, że nie odpalali pirotechniki). I tutaj pojawia się pytanie - Czy zakazywanie tego i ogromne kary to odpowiedni pomysł?
Czy może nie lepiej wprowadzić model Duński? Gdzie pirotechnika jest dozwolona, ale mogą ją odpalać odpowiednio przeszkolone osoby po wpłaceniu odpowiedniej kaucji przed meczem (w razie gdyby coś poszło nie tak).
To taka moja dygresja, która się pojawiła gdy przeczytałem wasze komentarze.
Pozdrawiam Was obu!

Parę zdjęć z ostatniego weekendu z boisk angielskich:
1) https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/260300_10151396588777466_763643406_n.jpg
2) https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/942184_10151396586782466_1580874748_n.jpg
3) https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/922702_10151396589682466_281914051_n.jpg

wolek112

2013-05-20, 15:49
Jak dla mnie Policja nie powinna mieć prawa wstępu na stadion (o ile jest "prywatny" lub należy do klubu). Zamiast tego powinna tylko i wyłącznie ochrona, a co do rac to, Dura Lex Sed Lex. Nie zgadzam się z tym zakazem, jest debilny jak 99% polityków w sejmie. Zostaje tylko bunt i obalenie władzy.

pelepele

2013-05-20, 16:10
wolek112 napisał/a:

Jak dla mnie Policja nie powinna mieć prawa wstępu na stadion (o ile jest "prywatny" lub należy do klubu). Zamiast tego powinna tylko i wyłącznie ochrona, a co do rac to, Dura Lex Sed Lex. Nie zgadzam się z tym zakazem, jest debilny jak 99% polityków w sejmie. Zostaje tylko bunt i obalenie władzy.



wolek112, według Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych policja samowolnie nie ma prawa wkroczyć na teren imprezy masowej (w tym przypadku meczu) w celu podjęcia interwencji. Porządku podczas trwania takiej imprezy pilnować muszą wyznaczone do tego przez organizatora osoby z odpowiednimi uprawnieniami, czyli ochrona. Policja natomiast ma obowiązek wkroczyć gdy organizator poprosi ją o interwencję. Gdy policja samowolnie wkracza na trybuny łamie prawo.
Mówiąc prościej i posługując się przykładem - Na meczu chuligani wszczęli zadymę. Powinni ich uspokoić ochroniarze. Ochroniarze uciekają i mówią "nie damy rady". Wtedy organizator dzwoni po policję i mówi "pomóżcie". Dopiero wtedy policja ma prawo wkroczyć na trybuny i interweniować.

Pkt. 4, art. 22 Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych z dnia 20 marca 2009:
"4. W przypadku gdy działania służby porządkowej, o których mowa w ust. 1, są nieskuteczne, organizator lub kierownik do spraw bezpieczeństwa występuje do Policji o udzielenie pomocy, niezwłocznie potwierdzając ten fakt pisemnym zgłoszeniem."

Jak było w tym przypadku - nie wiem. Czy organizator poprosił policję o interwencję czy może wkroczyli tam samowolnie.

wolek112

2013-05-20, 16:14
Cytat:

wolek112, według Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych policja samowolnie nie ma prawa wkroczyć na teren imprezy masowej (w tym przypadku meczu) w celu podjęcia interwencji. Porządku podczas trwania takiej imprezy pilnować muszą wyznaczone do tego przez organizatora osoby z odpowiednimi uprawnieniami, czyli ochrona. Policja natomiast ma obowiązek wkroczyć gdy organizator poprosi ją o interwencję. Gdy policja samowolnie wkracza na trybuny łamie prawo.
Mówiąc prościej i posługując się przykładem - Na meczu chuligani wszczęli zadymę. Powinni ich uspokoić ochroniarze. Ochroniarze uciekają i mówią "nie damy rady". Wtedy organizator dzwoni po policję i mówi "pomóżcie". Dopiero wtedy policja ma prawo wkroczyć na trybuny i interweniować.

Pkt. 4, art. 22 Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych z dnia 20 marca 2009:
"4. W przypadku gdy działania służby porządkowej, o których mowa w ust. 1, są nieskuteczne, organizator lub kierownik do spraw bezpieczeństwa występuje do Policji o udzielenie pomocy, niezwłocznie potwierdzając ten fakt pisemnym zgłoszeniem."

Jak było w tym przypadku - nie wiem. Czy organizator poprosił policję o interwencję czy może wkroczyli tam samowolnie.



Dzięki, zawsze przyda się dodatkowa wiedza :-D

Loaloa

2013-05-20, 16:17
Legitymowanie to za mało. Powinno się to bydło znaczyć pieczątkami robionymi gorącym żelazem, a po każdym meczu prewencyjnie odstrzelać kilkanaście sztuk. Po każdej ze stron dla równego rachunku.

wolek112

2013-05-20, 16:24
Cytat:

Legitymowanie to za mało. Powinno się to bydło znaczyć pieczątkami robionymi gorącym żelazem, a po każdym meczu prewencyjnie odstrzelać kilkanaście sztuk. Po każdej ze stron dla równego rachunku.



Ciebie rodzice powinni profilaktycznie napie**alać pasem. :roll: