Na wykopie poszło w gorące. Mirki już nawet dzwonili do tej szkoły, ale to akcja sprzed 2 lat i ani ten nauczyciel już nie pracuje, ani ten sebix już tam nie chodzi, a podobno to nie była maczeta tylko jakaś piła do drewna. Pewno żadnych zarzutów i tak nie usłyszy. Także przykre info dla żądnych krwi, ale poniższy scenariusz raczej się nie sprawdzi.
[url]Obrazek[/url]