Jedno jest pewne,w takiej stodole można spokojnie robić mefedron,Kamilka dopilnuje żeby żaden pies nie zepsuł interesu. A tak swoją drogą to pewnie 500+ nie przyszło i się troszke wk***iła
Ja pie**ole ale cioty z tych psow , zajebac gazem do tego pokoju to sama by wypie**olila i przestawala udawac , pozniej pala na p*zde i do lodowy . A te paly jeden bardziej obsrany niz 2 . haahahah
Nie będę ukrywał, że jestem ciekaw jak potoczyły się dalsze losy Kamilki i brygady RR... ktoś coś?
info z komentarzy yt - czyli może prawda.
"Kamila ocknela się w szpitalu i nic nie pamiętała, zbadano jej krew i nie było śladów alkoholu i narkotyków. Szpital psychiatryczny nie wziął jej na leczenie bo później już nic jej nie było..."