18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

"Obudź się Polsko!" - apel żołnierza polskiego pod

vonreinert • 2015-03-01, 22:31


Kapitan Jerzy W. Stawski ps. "Lubicz" w płomiennym przemówieniu zwraca się do patriotycznej młodzieży: "Kontynuujcie dzieło Warszyca i idźcie jego drogą. Za Polskę przelano morze krwi, lecz nasi wrogowie nie zmienili planów, a jedynie metody walki. Wiedzą, że siłą Polski nie zdobędą. (...) Jeszcze do niedawna posiadaliśmy wszystkie gałęzie przemysłu i handlu. Nieprzypadkowo w ciągu ostatniego ćwierćwiecza sprzedano wszystko co polskie. Dziś nasze pozostały tylko długi, (...) bo plan jest taki by nie było Polski, by nie było nas! Obudź się Polsko, póki jeszcze czas!".

scoobiedoobiedooya

2015-03-02, 11:32
elBiaauawy napisał/a:

Skoro w takim razie te "dobra" nie są twoje to po ch*j w ogóle mordę otwierasz żeby ich szwabom nie sprzedawać wyp***ku?



To są dobra państwowe i mam demokratyczne prawo wyrazić swoją opinię, ignorancie.

elBiaauawy napisał/a:

PS wikipedia super źródło śmieciu iksde, każdy lewak twojego pokroju może sobie tam napisać co chce, ale w sumie po co czytać książki jak tylko Żydzi czytają.



Jak nie rozumiesz Wikipedii to nie oczekuję że zrozumiesz to:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/majatek-narodowy;3936316.html
http://encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=85150
I btw. na stronie Wikipedii są podane odnośniki do tych dwóch definicji.

elBiaauawy napisał/a:

PS(L)2 od kiedy definicje mówią?



Widzę że już nie masz do czego się przypie**olić XD kiśnij

elBiaauawy napisał/a:

PS3(nie ta konsola) zrobiłeś z siebie kilka razy debila w PiR, więc pomyślałeś sobie, że jak będziesz stawiał "xD" pod koniec wypowiedzi to będziesz wyglądał na śmieszka. Niestety to tak nie działa



xD

PS. Widzę że żyłka pęka bo rozpocząłeś atak personalny

Sylarr

2015-03-02, 11:41
Czy wszystkie śmieszki-lewusy stawiają to "XDD"? Przecież to wyraźny sygnał niedoj***nia mózgowego.

el...........wy

2015-03-02, 11:45
Cytat:

To są dobra państwowe i mam demokratyczne prawo wyrazić swoją opinię, ignorancie.



No a do czego się gówniaku odniosłem na samym początku?

Dobra państwowe czyli należące do wszystkich czyli do nikogo. Czego nie jesteś w stanie zrozumieć?

Hvsarz

2015-03-02, 11:47
To, że walczył, to jedno ale komunistyczne gadki na mnie nie działają. Ciągle ten populizm o "wyprzedawaniu". No sory ale ja wolę, jak właścicielem firmy jest "obcy prywaciarz", niż polski prezes, w państwowej spółce, który do tego, by być przekupionym wiele nie potrzeba.
II wojna, była świetnym przykładem tego, że prywatne, nie jest złe. Niemcy mieli dostawy z różnych stron świata, handlowali z prywatnymi firmami i alianci w żaden sposób, nie mogli tego zablokować, mimo iż często były to firmy brytyjskie czy amerykańskie.
Gdy coś jest Twoje, dbasz o to, najlepiej jak potrafisz, gdy coś jest "wspólne" to jest niczyje.

scoobiedoobiedooya

2015-03-02, 11:52
elBiaauawy napisał/a:

No a do czego się gówniaku odniosłem na samym początku?

Dobra państwowe czyli należące do wszystkich czyli do nikogo. Czego nie jesteś w stanie zrozumieć?



Tego nie zanegowałem, tylko ty próbujesz mi wmówić że definicja jest zła. Odwołałeś się do własności, a majątek narodowy to nie jest własność, a dobra zgromadzone w kraju, niezależne od własności. I tym rozpętałeś gównoburzę nie na temat.

el...........wy

2015-03-02, 12:08
elBiaauawy napisał/a:

Ok, wyjdźmy od absolutnej podstawy.
Własność- możliwość swobodnego dysponowania zasobami. Oznacza, że możesz nie tylko coś, co należy do ciebie dowolnie użytkować na pożytek swój lub innych, jeśli uznasz to za słuszne, możesz czerpać z tego zysk, sprzedać bądź wymienić. Co więcej, możesz nawet spuścić w kiblu bądź rozj***ć dynamitem- o ile przy okazji ten dynamit nie rozwali komuś okna- bo wówczas już naruszyć właność kogoś innego, a za to zostaniesz pociągnięty do odpowiedzialności.

Czy własność może być wspólna? Może, ale wtedy i tylko w przypadku gdy dojdzie do zawarcia dobrowolnej umowy, która siła rzeczy sprawi, że zrzekniesz się części praw własności, gdyż załóżmy, że uznasz iż da ci to jakąś korzyść, bo będziesz jak rozumny człowiek kierował się motywem zysku i strat.

Czy las może być wspólny w sensie "narodowy"? Nie. Nie ma takiej możliwości- nie możesz tam iść i wyciąć sobie drzewa, żeby mieć co postawić na święta czy wrzucić do kominka. Czy podpisywałeś jakąś umowę, o tym, że zrzekasz się części praw własności do tego lasu, na rzecz 40 mln ludzi, z którymi będziesz go dzielił? Nie.
Czy drzewo czy wyngiel ma toższamość narodową? Nie.

Czy istnieje zatem "majątek narodowy"? Nie.
Nie kryje się za tym kompletnie nic, ponieważ od samej podstawy jest to sprzeczne z prawem własności.
Nie należy to zwyczajnie do nikogo, a jedynie mafijna struktura jaką stanowi rząd ma prawo tym dysponować, nie rzadko wbrew twojej woli.

scoobiedoobiedooya napisał/a:
Nawet dom w którym mieszkasz jest majątkiem narodowym


Typowe, lewacko-faszystowskie pie**olenie. Już ci chyba kiedyś zarzuciłem zapędy totalniackie, co? No to właśnie to udowadniasz po raz kolejny.
Jeśli istnieje odgórnie narzucony cel, idea, pojęcie dobra, bądź wytyczony kierunek działań ludzkich to u podstaw tego musi leżeć sprzeczność i jest to podstawowe pogwałcenie wolności człowieka do samostanowienia o sobie i w prostej linii prowadzi do zniewolenia.(vide Hayek "Droga do zniewolenia"- polecam poczytać, gość dość dokładnie się skupił jak od kolektywistyczno-populistycznego pie**olenia dochodzi się do zniewolenia ekonomicznego, a w końcu także osobistego).

Rozumiesz? Pogwałcenie praw jednostki skutkuje zaburzeniem prawa własności, co nie tylko prowadzi do mniejszego lub większego zniewolenia, ale otwiera rządom furtkę do przenikania w inne dziedziny życia. Tyle lad minęło od upadku faszyzmu czy nazimu, obalono komunizm, a ludzie dalej brną w te rozwiązania, przecież to jest tragedia.


Do reszty nawet mi się nie chce odnosić, bo są to puste ogólniki, nie poparte żadną wiedzą czy wnikliwymi obserwacjami. Jeśli zaczniesz precyzować swoje wypowiedzi, przestaniesz się kierować swoją chorą ideologią, która jest u podstaw bardzo zbliżona do komunizmu czy faszyzmu to może ktoś zacznie z tobą na poważnie dyskutować, bo narazie to nic mądrego nie napisałeś.
Poza tym, że udowodniłeś, że wystarczy ci podsunąć pod nos jakąś głupkowatą definicję i ty ją bez namysłu przyjmiesz, co świadczy o tym, że jesteś idealnym materiałem do manipulacji.



Pogrubiłem część w tekście, dotyczącą definicji, czyli jedno głupie zdanie, na które z całości zdołałeś odpowiedzieć. Ok, może faktycznie mogłem je inaczej sformułować, ale tak czy inaczej była to tylko niewiele wnosząca dygresja.

Ja natomiast odniosłem się do realnego problemu jakim jest WŁASNOŚĆ, a nie definicja z dupy, na podstawie której jak sam zresztą napisałeś "nawet sprzedaż domu jest sprzedażą majątku narodowego".
Więc czemu w takim razie, skoro tak zajebiście wszystko uogólniłeś, to nie protestujesz jak Polak sprzedaje Niemcowi magazyn? W zasadzie to powinieneś się cieszyć, wszak POLACY wykupują w ch*j majątku narodowego Niemców w postaci starych samochodów i maszyn!!!! URA!
Twoja definicja tutaj jest zwykłą ciekawostką nie wnoszącą kompletnie nic.
Ja jak już wcześniej wspomniałęm poruszyłem temat własności, bo jak widać nie rozumiesz do końca co to właśność i masz czelność podnosić głos, jak ktoś sprzedaje coś, co nie jest twoje.


Przy okazji przypomniała mi się jedna z twoich mądrości:

scoobiedoobiedooya napisał/a:

1.To że się ktoś domaga państwowych zakładów pracy to nie znaczy że trzeba być lewicowcem.
2.Jakbyś nie wiedział, Ruch Narodowy jest prawicową lewicą.



:ok: mały geniusz k***a

Kuriki

2015-03-02, 12:09
scoobiedoobiedooya,

Cytat:

Ty to szanuj bo inaczej byś teraz klepał modły w kierunku Mekki albo byś ciułał rubelki i jedyne co byś kupił to powietrze z pustych lad.


O mój boge. Jak ja lubię te zabiegi erystyczne patriotów :oops:

Nie ma kogoś kto by wiedział co by się stało gdyby debile z karabinami nie dały się zmanipulować politykom. ALE!
IMO prawdopodobnie byłoby trochę więcej dobrych ludzi przy życiu.

Cytat:

W Polsce? Nie. Za granicą? Owszem, i to od 1939.


no to kto za tą granicą tak knuje przeciw Polsce?

Cytat:

A to że Polacy prowadzą się jak stado baranów na rzeź to już inny stan rzeczy, od tego jest parę rozumnych istot które uświadamiają coraz więcej osób.


Uświadamiają? A co konkretnie uświadamiają?

Cytat:

No jak łażą takie komuszki jak Ty i psują mózgi swoimi tekstami no to nie ma się co dziwić że jest to pewien proces wynaradawiający.


WTF!? Dążenie do własnego szczęścia, promocja zdrowego myslenia i rezygnacja z idiotycznej koncepcji przywiązania emocjonalnego do kawałka ziemi to psucie mózgu?

To co w takim razie według ciebie nie jest psuciem mózgu?

Cytat:

Widzisz, jakbyśmy wygrywali wojnę demograficzną to bym zapewne nie słuchał Twojego lipnego pie**olenia :D


Nie pie**ol tylko napisz mi definicję wojny demograficznej, cwaniaku :amused:

Cytat:

Prędzej odstrzelą takich komuszków :D


Sugerujesz, że jestem na tyle nieogarnięty by dać się zabić zmanipulowanemu debilowi? Toś mnie obraził.

Po szkole za garażami :jezdziec:

Cytat:

PS2. Właśnie, pozdrów dziadka. Odśwież mi pamięć bo nie pamiętam, SB czy UB?


Mój dziadek był ponad takie pierdoły. Żył sobie daleko od zamieszania i się sobą zajmował ;-)

wst91

2015-03-02, 12:16
Z całym szacunkiem, ale ten Pan ma już swoje lata, a starszymi osobami łatwo manipulować.
Przykre, że pewne grupy polityczne wykorzystują weteranów do swoich egoistycznych celów.

scoobiedoobiedooya

2015-03-02, 12:28
elBiaauawy napisał/a:

Pogrubiłem część w tekście, dotyczącą definicji, czyli jedno głupie zdanie, na które z całości zdołałeś odpowiedzieć.



No i? Tłumaczyłem twojemu kumplowi (z którym liżecie sobie dupska nawzajem) który stwierdził że majątek narodowy należy do mafii (tj. państwa), a ja mu udowodniłem że nie ma znaczenia czy jest to własność prywatna czy państwowa.

elBiaauawy napisał/a:

Ja natomiast odniosłem się do realnego problemu jakim jest WŁASNOŚĆ, a nie definicja z dupy, na podstawie której jak sam zresztą napisałeś "nawet sprzedaż domu jest sprzedażą majątku narodowego".



A czy ja się czepiam czegokolwiek nt. własności? Mówię o rzekomo głupiej definicji, ale traktując tak każdą definicje to nic z tego nie będzie. Nie napisałem że sprzedaż domu jest sprzedażą majątku narodowego, napisałem że jest to majątek narodowy i to padło nie w dyskusji z tobą. Na dodatek jesteś tak wiarygodny że piszesz rzeczy których nie napisałem. Skąd ten cytat że sprzedażą domu?

elBiaauawy napisał/a:

Więc czemu w takim razie, skoro tak zajebiście wszystko uogólniłeś, to nie protestujesz jak Polak sprzedaje Niemcowi magazyn?



Bo nie jest to rozkradanie majątku narodowego. Magazyn wciąż jest w Polsce, a z kolei węgiel wydobyty z kopalni może być wszędzie zależnie od decyzji właściciela. To jest znaczna różnica.

elBiaauawy napisał/a:

Twoja definicja tutaj jest zwykłą ciekawostką nie wnoszącą kompletnie nic.



Ale jakoś cię zainteresowała.

elBiaauawy napisał/a:

Ja jak już wcześniej wspomniałęm poruszyłem temat własności, bo jak widać nie rozumiesz do końca co to właśność i masz czelność podnosić głos, jak ktoś sprzedaje coś, co nie jest twoje.



Mam czelność podnosić głos kiedy sprzedawane jest coś z czego można wygenerować zyski.

Cytat:

Przy okazji przypomniała mi się jedna z twoich mądrości:

scoobiedoobiedooya napisał/a:
1.To że się ktoś domaga państwowych zakładów pracy to nie znaczy że trzeba być lewicowcem.
2.Jakbyś nie wiedział, Ruch Narodowy jest prawicową lewicą.


mały geniusz k***a
______________



Fakt, palnąłem gafę i się szybko do tego przyznałem. Ale o tym już nie wspomniałeś :D

el...........wy

2015-03-02, 13:05
scoobiedoobiedooya napisał/a:

No i? Tłumaczyłem twojemu kumplowi (z którym liżecie sobie dupska nawzajem) który stwierdził że majątek narodowy należy do mafii (tj. państwa), a ja mu udowodniłem że nie ma znaczenia czy jest to własność prywatna czy państwowa.



Tu wskazujesz, że nie ma znaczenia, czy własnośc jest prywatna czy państwowa, bo stanowi tak czy inaczej "majątek narodowy".

Cytat:

Mam czelność podnosić głos kiedy sprzedawane jest coś z czego można wygenerować zyski.



To spróbuj podnieść głos na właściciela fabryki, który sprzedaje ją Niemcom czy Szwedom.


Ja pie**olę. Dalej będziesz na siłę próbował coś udowodnić?

scoobiedoobiedooya napisał/a:

Na dodatek jesteś tak wiarygodny że piszesz rzeczy których nie napisałem. Skąd ten cytat że sprzedażą domu?



tosątwojesłowadebilu napisał/a:

Nawet dom w którym mieszkasz jest majątkiem narodowym



Zatem sprzedaż czegoś co jest majątkiem narodowym jest równa sprzedaży majątku narodowego.

Ja pie**olę... Typowy prawaczek dyskutant, który kopiuje definicje z wiki i chce coś ugrać :ok:

Kuriki

2015-03-02, 13:55
Miałem zostawić elBowi temat majątku bo zobaczyłem, że mu dobrze idzie ale znienacka naszła mnie chęć na dodanie czegoś od siebie :-P

scoobiedoobiedooya napisał/a:

Odwołałeś się do własności, a majątek narodowy to nie jest własność, a dobra zgromadzone w kraju, niezależne od własności.



scoobiedoobiedooya napisał/a:

No i? Tłumaczyłem twojemu kumplowi (z którym liżecie sobie dupska nawzajem) który stwierdził że majątek narodowy należy do mafii (tj. państwa), a ja mu udowodniłem że nie ma znaczenia czy jest to własność prywatna czy państwowa.



Cytat:

Majątek narodowy nie określa się do posiadania go przez państwo (jak to pono sprytnie obkminiłeś Xdd). Nawet dom w którym mieszkasz jest majątkiem narodowym pomimo że właścicielem jest osoba prywatna albo bank jak wziąłeś k***idołkowy świetlny plan kredytowy na następne trzy dekady xD



No a teraz popatrz co ja napisałem o majątku narodowym.
Cytat:

Co to jest majątek narodowy? :shock: Tak realnie? Do czego się to sprowadza? Do tego, że legalna mafia (państwo) sobie coś ma. I to nie jest moje ani innego zwykłego obywatela, to jest państwa. A państwo to tych paru urzędników, którzy sobie szefują w tym k***idołku. :ciasteczkowy:



REALNIE!

Aż wykrzyknik dałem żebyś sobie pokrzyczał. Może lepiej dotrze.

Definicja majątku narodowego to jedno ale stan faktyczny to już drugie. Bo REALNIE państwo (urzędnik/urzędnicy) może sobie wysłać zbrojne ramię w postaci policji do np mnie i przejąć co zechce. Może sobie też wziąć np mojej cioci dom i ziemię. Bo skoro majątek narodowy to dobra zgromadzone w kraju to znaczy, że wszystko co leży w obrębie kraju o nazwie Polska należy do państwa. Bo -znów- REALNIE urzędnik może sobie wziąć mój komputer, mojej cioci dom, mojego kolegi działkę etc.



No i czekam aż się odniesiesz do mojego poprzedniego posta ;***

d3...........88

2015-03-02, 14:04
Smutne jest to, że głupie filmy mają po 1000 piw, a taki film ma tylko 190...

lapps

2015-03-02, 14:10
elBiaauawy napisał/a:



Ok, wyjdźmy od absolutnej podstawy.
Własność- możliwość swobodnego dysponowania zasobami. Oznacza, że możesz nie tylko coś, co należy do ciebie dowolnie użytkować na pożytek swój lub innych, jeśli uznasz to za słuszne, możesz czerpać z tego zysk, sprzedać bądź wymienić. Co więcej, możesz nawet spuścić w kiblu bądź rozj***ć dynamitem- o ile przy okazji ten dynamit nie rozwali komuś okna- bo wówczas już naruszyć właność kogoś innego, a za to zostaniesz pociągnięty do odpowiedzialności.

Czy własność może być wspólna? Może, ale wtedy i tylko w przypadku gdy dojdzie do zawarcia dobrowolnej umowy, która siła rzeczy sprawi, że zrzekniesz się części praw własności, gdyż załóżmy, że uznasz iż da ci to jakąś korzyść, bo będziesz jak rozumny człowiek kierował się motywem zysku i strat.

Czy las może być wspólny w sensie "narodowy"? Nie. Nie ma takiej możliwości- nie możesz tam iść i wyciąć sobie drzewa, żeby mieć co postawić na święta czy wrzucić do kominka. Czy podpisywałeś jakąś umowę, o tym, że zrzekasz się części praw własności do tego lasu, na rzecz 40 mln ludzi, z którymi będziesz go dzielił? Nie.
Czy drzewo czy wyngiel ma toższamość narodową? Nie.

Czy istnieje zatem "majątek narodowy"? Nie.
Nie kryje się za tym kompletnie nic, ponieważ od samej podstawy jest to sprzeczne z prawem własności.
Nie należy to zwyczajnie do nikogo, a jedynie mafijna struktura jaką stanowi rząd ma prawo tym dysponować, nie rzadko wbrew twojej woli.



Typowe, lewacko-faszystowskie pie**olenie. Już ci chyba kiedyś zarzuciłem zapędy totalniackie, co? No to właśnie to udowadniasz po raz kolejny.
Jeśli istnieje odgórnie narzucony cel, idea, pojęcie dobra, bądź wytyczony kierunek działań ludzkich to u podstaw tego musi leżeć sprzeczność i jest to podstawowe pogwałcenie wolności człowieka do samostanowienia o sobie i w prostej linii prowadzi do zniewolenia.(vide Hayek "Droga do zniewolenia"- polecam poczytać, gość dość dokładnie się skupił jak od kolektywistyczno-populistycznego pie**olenia dochodzi się do zniewolenia ekonomicznego, a w końcu także osobistego).

Rozumiesz? Pogwałcenie praw jednostki skutkuje zaburzeniem prawa własności, co nie tylko prowadzi do mniejszego lub większego zniewolenia, ale otwiera rządom furtkę do przenikania w inne dziedziny życia. Tyle lad minęło od upadku faszyzmu czy nazimu, obalono komunizm, a ludzie dalej brną w te rozwiązania, przecież to jest tragedia.


Do reszty nawet mi się nie chce odnosić, bo są to puste ogólniki, nie poparte żadną wiedzą czy wnikliwymi obserwacjami. Jeśli zaczniesz precyzować swoje wypowiedzi, przestaniesz się kierować swoją chorą ideologią, która jest u podstaw bardzo zbliżona do komunizmu czy faszyzmu to może ktoś zacznie z tobą na poważnie dyskutować, bo narazie to nic mądrego nie napisałeś.
Poza tym, że udowodniłeś, że wystarczy ci podsunąć pod nos jakąś głupkowatą definicję i ty ją bez namysłu przyjmiesz, co świadczy o tym, że jesteś idealnym materiałem do manipulacji.



masz racje. powinno byc tak jak piszesz jesli chodzi o wlasnosc narodowa. ale w sytuacji kiedy masz panstwo oparte na kolektywie i centralnym zarzadzaniu, a pieniadze na funkcjonowanie tego biurokratycznego tworu musisz skads brac, to po wyprzedaniu tzw "dobr narodowych" zostaje tylko dojenie obywateli. czyli w obecnej sytuacji wyprzedawanie naszych zasobow to jest czyste k***ysynstwo i rozpedza nas w strone kamiennego muru.

jak chcesz wyprzedawac dobra narodowe to najpierw trzeba polikwidowac urzedy, zus, nfz itd bo inaczej bedziemy mieli lada moment kolejne bankructwo. a jako, ze jestesmy czescia unii jewropejskiej to zwala wine za rozj***nie polskiej gospodarki na polskich robotnikow, ktorzy sie za bardzo opie**alali i odbiora nam demokratyczne prawo decydowania o naszej polityce... tak jak w grecji na przyklad czy we wloszech. to chyba odwrotnosc tego czego chcesz?

@Kuriki
Cytat:

no to kto za tą granicą tak knuje przeciw Polsce?



kartele bankowe u ktorych jestesmy zadluzeni na tysiace miliardow zlotych i ktore od 1913 roku stopniowo uszczuplaja na swiecie pojecie wlasnosci prywatnej i wolnosci osobistej, a pojecie tolerancji wypaczaja. najwiekszy z nich akurat wywyodzi sie z niemiec. ale to w sumie zbieg okolicznosci. tozsamosc narodowa ma zydowska...
a wszystkim przez mainstream wmawia, ze panstwa narodowe to przezytek bo teraz licza sie tylko panstwa konsumenckie. z tymze panstwo narodowe =/= panstwo socjalistyczne. mozna miec panstwo wolnorynkowe narodowe, jakim byly na przyklad stany zjednoczone przez szmat czasu. od momentu odzielenia sie od korony angielskiej i naleznej jej podatkow do momentu stworzenia urzedu skarbowego.
z drugiej strony obecnie najbardziej narodowym panstwem na swiecie jest izrael, a potem dlugo dlugo nic...

el...........wy

2015-03-02, 14:30
Cytat:

kartele bankowe u ktorych jestesmy zadluzeni na tysiace miliardow zlotych i ktore od 1913 roku stopniowo uszczuplaja pojecie wlasnosci prywatnej i wolnosci osobistej, a pojecie tolerancji wypaczaja. najwiekszy z nich akurat wywyodzi sie z niemiec. ale to w sumie zbieg okolicznosci. tozsamosc narodowa ma zydowska...
a wszystkim przez mainstream wmawia, ze panstwa narodowe to przezytek bo teraz licza sie tylko panstwa konsumenckie. z tymze panstwo narodowe =/= panstwo socjalistyczne. mozna miec panstwo wolnorynkowe narodowe, jakim byly na przyklad stany zjednoczone przez szmat czasu. od momentu odzielenia sie od korony angielskiej i naleznej jej podatkow do momentu stworzenia urzedu skarbowego.



to dlaczego nikt nie postuluje:
-wprowadzenia parytetu kruszca
-likwidacji NBP
-ustalenie rezerwy cząstkowej na poziomie przynajmniej 20-30%(co by ograniczyło możliwości manipulowania podażą oraz zastopowałoby ekspansję kredytową)

Kartele bankowe nie knują przeciwko żadnej polsce, tylko ogólnie kręcą i mnożą ex nihilo. A jaki dług mają USA, a jaki dług ma Japonia, a jaki dług ma UK?
To nie jest kwestia Polski, trzeba na to szerzej tylko spojrzeć.

scoobiedoobiedooya

2015-03-02, 14:35
elBiaauawy napisał/a:

Tu wskazujesz, że nie ma znaczenia, czy własnośc jest prywatna czy państwowa, bo stanowi tak czy inaczej "majątek narodowy".



Określając ją jako definicję to tak, nie ma znaczenia jaka to jest własność. Czy ja się wykłócam jaka to ma być własność?

elBiaauawy napisał/a:

To spróbuj podnieść głos na właściciela fabryki, który sprzedaje ją Niemcom czy Szwedom.


Ja pie**olę. Dalej będziesz na siłę próbował coś udowodnić?



Nie chcę nic udowodnić, po prostu mam swoje zdanie. Szczerze mnie jebie co ty se myślisz i jakie jest twoje zdanie. I co do podnoszenia głosu na właściciela to mogę to zrobić.

elBiaauawy napisał/a:

Zatem sprzedaż czegoś co jest majątkiem narodowym jest równa sprzedaży majątku narodowego.



Sprzedaż chleba też jest sprzedażą majątku narodowego jeśli ci tak już zależy. Problem w tym że nieruchomość zawsze będzie majątkiem narodowym i przestanie nim być dopiero w przypadku zajęcia terenu przez inne państwo. Dlatego nie wmawiaj mi że mówiłem o jej sprzedaży. Sprzedana kopalnia pozostaje wciąż majątkiem narodowym, lecz już nie to co ona wyeksploatuje. Sprzedane grunty wciąż pozostaną majątkiem narodowym, lecz nie to co się z nich wyeksploatuje (lasy).

Widzę że to raczej rzucanie grochem o ścianę, będę mądrzejszy i skończę tę dyskusję :D Myśl, chłopczyku, myśl hehe