Jako, że dzięki matce naturze mamy już sezon na pozostawianie przez debilnych opiekunów swoich pociech w rozgrzanych autach, wrzucam materiał własny z 01 czerwca br. Według osób skoncentrowanych wokół auta dziecko już się dusiło i "odlatywało". Na szczęście pewien jego mość miał pod ręką opakowanie glazury i nie bał się go użyć brawo
jak to się mówi u nas na pomorzu - GWE i wszystko jasne
~VeIture • 2018-06-10, 08:37 Najlepszy komentarz (96 piw)
Łap piwo i leć na główną aby wszyscy zobaczyli blachy tego niedojeba umysłowego który jest rodzicem dzieciaka.