Są wszyscy. uczniowie, studenci, nieroby, menele, prezesie, dyrektorzy i przedsiębiorcy. Niektórzy dzieciaki zabierają. Polecam wszystkim, bo atmosfera i muzyka jest zajebista. Byłem i w Żarach i kilka razy w Kostrzynie. Przez te kilka dni, każdy ma wyjebke, a że chleją i ćpają- tak jak wszędzie. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. A jak czytam komentarze sebixów , którzy nie wyjechali poza swoje osiedle, no chyba, że na mecz okręgówki, a mają najwięcej do powiedzenia to ręce opadywują do samej góry.