nie było mnie tam ani razu ale szczerze za każdym razem gdy oglądam nagrania z festiwalu zastanawiam się gdzie Ci ludzie są przez te 362 dni kiedy nie ma woodstocku. Czy są tam jacyś lekarze, nauczyciele, przedsiębiorcy prezesi firm? Kto wie może jadą tam żeby się od hamić
Odchamić chyba k***a Wylęgarnia robactwa .no k***a co jest fajnego w taplaniu się we własnych gównach i szczochach???? podnieca was to ?? Gorzej jak muslimy !
Są wszyscy. uczniowie, studenci, nieroby, menele, prezesie, dyrektorzy i przedsiębiorcy. Niektórzy dzieciaki zabierają. Polecam wszystkim, bo atmosfera i muzyka jest zajebista. Byłem i w Żarach i kilka razy w Kostrzynie. Przez te kilka dni, każdy ma wyjebke, a że chleją i ćpają- tak jak wszędzie. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. A jak czytam komentarze sebixów , którzy nie wyjechali poza swoje osiedle, no chyba, że na mecz okręgówki, a mają najwięcej do powiedzenia to ręce opadywują do samej góry.
Jadą w jedno miejsce, gdzie nikomu nie wadzą, żeby się sponiewierać, ubabrać, pochlać, podupczyć i pobawić. Co wam to k***a przeszkadza? Może z szariatem wam będzie jednak lepiej...
mój ulubiony argument: "błoto, alkohol, narkotyki i pie**olenie się po krzakach", ale co tydzień w wiejskiej imprezowni przerobionej ze starego kurnika: piana, najlepsze alkohole, dropsy i pie**olenie się w kiblach i w pożyczonych Golfach III....