Też się tak bawiłem za małolata

najfajniej jak się dwie fazy złączyło, łuk potrafił kilka metrów wzdłuż zasuwać. Z tym, że my byliśmy o tyle "mądrzejsi" że rzucaliśmy prętem, aby nas nie jebło przypadkiem
Kolesie z elektrowni pewnie k***ili na nas niemiłosiernie