ch*j on mnie obchodzi jak zeszłoroczny śnieg. Wow umarł, wow w wypadku, taki znany, wow, taka sytuacja.

p.s Na WAWEL KUR*A

No k***a... pojeb*ne... Wyobraźcie sobie że jesteście ze swoją laską w sklepie i każecie jej wybrać pierścionek... a tu jakiś gość kupuje jej z dupy najdroższy jaki może znaleźć u jubilera przez co na zasadzie kontrastu robi z was mega p*zdę...

o tym samym pomyślałem no z lekka by coś takiego było poniżające

pie**olnijcie się w mózgi,jest różnica pomiędzy byciem dobrym kolesiem i zrobieniu czegoś dobrego dla gościa i jego dziewczyny,który był w Iraku.Porównujecie go do innych gwiazd,on nie był taki jak te pop-gwiazdki,które pokażą gołą dupę aby tylko mieć więcej fejmu i media o niej buczały,nie robił wobec siebie skandali.Także ssijcie pałe,jeżeli nadal macie go hejtować i zniżać do poziomu innych gwiazdek,bo widzę,że teraz zrobiła się moda na jego hejtowanie i udowadnianie jakim to jest się dorosłym,faktem jest,że nie był najlepszym aktorem ale miał wkład w moje dzieciństwo,które nie ograniczało się do siedzenia przed kompem jak zapewne duży procent obecnej młodzieży.Dziękuję,dobranoc.

Pamiętam go jeszcze jako młodego chłopaka. Byłem kimś w rodzaju jego mentora, dużo się mnie radził a że mam gest to umożliwiłem mu lepszy start w zawodzie. Aktorzyna mierny to wsadziłem go do obsady tandetnego filmu dla przygłupów, wiedziałem że widzowie takiego chłamu i tak się nie połapią. Od tamtego czasu traktował mnie jak ojca. Pamiętam doskonale tą sytuację z zegarkiem, bo Paul rachunek przysłał oczywiście do mnie... ;/

Wspanialy był ten Paul Walker. Znajomy nie r*chał pół roku, jak Paul się o tym dowiedział od razu opie**olił mu gałgana. Pewna znajoma miała awarię samochodu, całe szczęście Paul był obok i oddał jej swoje stare wysłużone roczne Ferrari, a sam czekał na ADAC.

Ja z Paulem miałem raz okazję się spotkać w Tesco. Przy kasie okazało się że zapomniałem portfela. Jakież było moje ździwienie, gdy okazało się że za mną stoi nasz wspaniały Paul. Zapłacił za zakupy. Podziękowałem mu, gdy szedłem do samochodu dogoniła mnie kasjerka, i powiedziała, żebym wziął sobie coś jeszcze bo ktoś kupił mi Tesco. Domyślam się że byl to Paul

Stary naprawde świetnie ubrałeś to w słowa. Zabrakło tylko klaskania, kierowcy i dziecka wyleczonego z Hiv.

nie był najlepszym aktorem ale miał wkład w moje dzieciństwo,które nie ograniczało się do siedzenia przed kompem jak zapewne duży procent obecnej młodzieży.Dziękuję,dobranoc.

Wkład w dzieciństwo? Zmienił twój światopogląd? Przekazał ci jakąś mądrość życiową? Grał tylko rolę w filmie akcji dla przeciętnego amerykanina z niskim IQ.
Nie siedziałeś przed kompem, siedziałeś przed telewizorem. A może naśladując aktora ścigałeś się jako dziecko w nielegalnych wyścigach?
Od takiego pie**olenia niedobrze się robi.

Wspanialy był ten Paul Walker. Znajomy nie r*chał pół roku, jak Paul się o tym dowiedział od razu opie**olił mu gałgana. Pewna znajoma miała awarię samochodu, całe szczęście Paul był obok i oddał jej swoje stare wysłużone roczne Ferrari, a sam czekał na ADAC.

Ja z Paulem miałem raz okazję się spotkać w Tesco. Przy kasie okazało się że zapomniałem portfela. Jakież było moje ździwienie, gdy okazało się że za mną stoi nasz wspaniały Paul. Zapłacił za zakupy. Podziękowałem mu, gdy szedłem do samochodu dogoniła mnie kasjerka, i powiedziała, żebym wziął sobie coś jeszcze bo ktoś kupił mi Tesco. Domyślam się że byl to Paul

Koń by się uśmiał. Piwo

piwo dla pana kazika1985

piwo dla pana kazika1985

Dzięki stary

Teraz jestem znany jak Paul Walker

Też miałem z nim styczność... Miałem wielką ochotę zapalić a brakło mi fajek a do wypiłem piwo więc musiałbym iść z buta do sklepu jakieś 10 minut... Po chwili przede mną pojawił się on... Paul... spojrzał w moją stronę z uśmiechem... Po chwili wyłączyłem telewizor i poszedłem do sklepu.

dajcie juz spokoj z tym calym Paulem. jebnął to jebnął.

pie**olnijcie się w mózgi,jest różnica pomiędzy byciem dobrym kolesiem i zrobieniu czegoś dobrego dla gościa i jego dziewczyny,który był w Iraku.Porównujecie go do innych gwiazd,on nie był taki jak te pop-gwiazdki,które pokażą gołą dupę aby tylko mieć więcej fejmu i media o niej buczały,nie robił wobec siebie skandali.Także ssijcie pałe,jeżeli nadal macie go hejtować i zniżać do poziomu innych gwiazdek,bo widzę,że teraz zrobiła się moda na jego hejtowanie i udowadnianie jakim to jest się dorosłym,faktem jest,że nie był najlepszym aktorem ale miał wkład w moje dzieciństwo,które nie ograniczało się do siedzenia przed kompem jak zapewne duży procent obecnej młodzieży.Dziękuję,dobranoc.

Po pierwsze nie masz pojęcia jaki był, jak i my wszyscy.

Po drugie, skoro miał wkład w twoje dzieciństwo ( które sądząc po tym wpisie dalej trwa ) to znaczy, że jesteś ciemną masą co jara się bajkami o superprzystojnych kierowcach super fur otoczonych wianuszkiem pięknych kurew.

Po trzecie super że nie spędziłeś całego dzieciństwa przed kompem, ale spora liczba odbiorców twojego pożal się boże apelu w dzieciństwie komputer widziało jedynie w star treku itp.

Gadajcie co chcecie, przyznaję rację... Miliony osób umiera co dnia, i każdy ma na to wyj***ne albo po prostu o tym nie wie. Lecz ten aktor ujął mnie bardzo i strasznie podobały mi się wszystkie filmy z jego udziałem. Oczywiście świat się nie kończy ale jego kariera aktora dopiero zaczynała rozkwitać. Wielka szkoda, fajny człowiek z sercem i pasją... Mnie osobiście troszkę poruszyło jak przeczytałem o jego śmierci. Fakt miliony postów na FB potrafią dobić człowieka. Ale aktorem był dobrym... Bynajmniej ja tak uważam.

Na filmach z jego udziałem się wychowałem,a to, że przy tym był bardzo dobrym człowiekiem i nie gwiazdorzył jak połowa tego środowiska, sprawia, że pamięć o nim nie zniknie !