Po obejrzeniu tego filmu czuję się odrobinę zagubiony. Od 4 lat jeżdżę zawodowo po Polsce osobówką i nigdy jeszcze nie widziałem tirowca, który wyglądałby jak model z Maxima. (...)
Jestem kierowcą zawodowym i do tego jezdze juuuu keeejjjj co wy na to śmieszą mnie wasze wypowiedzi są fanatycy którzy lubią prowadzić i mieć władze nad 40sto tonową bestią osobiście buduje swoje doświadczenie aby kiedys poprowadzić transport ponadgabarytowy wiec nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora bo ja to robie z zamiłowania Pozdro
Za często spotykam tirozjebów żeby się zgodzić... Czasami da się spotkać normalnego człowieka za kierownicą tira ale to prawdziwa rzadkość...
Rozpie**ala mnie to pie**olenie, że kierowcy jak to ich nazywacie TIR'ów [...]
W jakich okolicznościach spotykasz tak dużo tirowców, hmm?
Pamiętam, że gdy jeździłem na karetce to mieliśmy przypadek 6 letniej dziewczynki, która w wyniku wypadku samochodowego między dwiema betami straciła obie ręce (które oderwane najprawdopodobniej spłonęły). Gdy wieźliśmy ją nieprzytomną na sygnale to w pewnym momencie nastąpiło NZK (nagłe zatrzymanie krążenia), myśleliśmy, że już po niej, bo straciła już tak wiele krwi... gdy dojechaliśmy już do szpitala to myśleliśmy, że zostanie nam tylko stwierdzenie zgonu. Wjechaliśmy łóżkiem przez SOR, ja też bo siedziałem na niej i wykonywałem masaż serca, ale byłem już padnięty po 20 minutowej akcji i poprosiłem o zmianę... nagle z siedzenia przed SOR wstał 140 kilowy Janusz z wąsem, który jednym uderzeniem łokcia zepchnął mnie z łóżka i powiedział szorstkim, niskim głosem "teraz ja kurła", gdy tylko dotknął swymi łapami jej trzonu mostka to zaczęła oddychać! Po pięciu minutach odrosły jej obie kończyny górne! Potem powiedział "żegnajcie przyjaciele, ale muszę zawieźć cebulę do Niemiec!" i znikł wśród oklasków stojących lekarzy, pielęgniarek i pacjentów.
PS. Dziś ta dziewczynka jest znaną skrzypaczką i projektuje bidety.