czasem nawet się zrównuję aby sprawdzić jego prędkość
Tak ciśniecie z motocyklistów i ciśniecie. Nie ważne czy jest powód czy nie. Prawda jest taka że większość z was by się zesrała w spodnie (albo rajtuzy ja nie wiem co nosicie) gdyby siadła na sprzęcie co ma te powiedzmy 70 kunia wzwyż i poza 180 kg wagi. Jeździć na motocyklu to trzeba umieć i przede wszystkim się nie bać. Trzeba się trochę ,,poddać" wyluzować, trochę jak z pływaniem. Jazda na motocyklu to świetna rzecz.
Ale najpierw trzeba kupić motocykl, żeby kupić motocykl trzeba zapracować, żeby zapracować i kupić motocykl to trzeba wyjść z domu.. i na chwilę zakończyć związek rąsi z ku*asiem. A z tym już może być problem, nie?
Nowe motory o takich parametrach w cenie passerati? O ch*j. Przedział cenowy, który sugerujesz obejmuje najwyżej stare dwusuwy.
Widzę że nie wiesz też o tym że MZ 250 i Jawa TS350 nie osiągają 70 koni, ale ch*j, dobra. Powiedzmy że zdezelowane GPZ500 kupisz w cenie niedrogiego auta.
Super, mosz motór.
Co z kaskiem? Będziesz w ,,tajgerze" za 30zł jeździł? Co ze spodniami, kurtką?
Motorkiem, który robi ci setkę w tak naprawdę moment nie jeździ się w orzeszku i dresie.
A serwis? Powiem tyle- synchronizacja, czyszczenie i regulacja gaźników kosztuje koło 400zł. Musisz to robić co sezon jak masz niemłodą maszynę. A to wierzchołek góry lodowej. Wydatków jest znacznie więcej.
To nie czasy, gdzie we wsi były dwie syrenki i maluch a wszyscy popie**alali na wueskach albo fumkach. Teraz żeby jeździć na motocyklu i być jako tako zabezpieczonym trzeba mieć sos. Sporo sosu.
Butop*zdo.
serdecznie życzę wszystkim zatwardziałym wyznawcom LwG zderzenia z rzeczywistością bądź z krawężnikiem, jeden ch*j, oby was było mniej
Też uważam, że jazda motocyklu to wspaniała rzecz, bez tego hard biednie by wyglądał. Ja mam samochód który ma więcej kunia niż twój motór, kosztuje winyj niż twoja 3-5letnia wypłata i zapewne rozpędza się zdecydowanie wolniej niż większość poddanych i wyluzowanych motop*zd, ale za to mając j***ną stłuczkę (której nigdy nie miałem) jedyne co mi się stanie to poduszka wyjebie mi w pysk, a ty nawet w razie stłuczki przy 40km/h łamiesz kręgosłup i lecisz na wózek. Dlatego nie bój się dalej, wyluzuj się i leć prosto na harda.
Aż się k***a zalogowałem jak k***a nigdy tego nie robię bo kolejny fanatyk LWG najwyżej "cenionego" posta sieje tutaj zaj***ną zarazę tej pedalskiej jakże imponującej gimnazjalistkom zajawki. Co to k***a oznacza poddać się, wyluzować i ogarnąć ? Na motocyklu z góry jesteś skazany na porażkę klaunie zaj***ny nawet jeśli jesteś największym kozakiem jeżdzącym wyczynowo crossem czy stawiając na koło swojego zażyłowanego GSX'a kupionego za 2.5 tysiąca. Kiedyś byłem równie zajarany tym pie**olonym hobby póki nie skończyłem podobnie jak bohater filmu, od tamtej pory nawet nie wsiadłem na motocykl bo jestem k***a spietrany i wiem doskonale , że ja mogę być k***a najlepszym kierowcą pod pie**olonym słońcem ale już taki pajac jak autor tego "komentarza" może prowadzić 2.5 tonowego Suva i wyląduje na hardzie jeżeli jest kamera na dashboardzie. Tyle odemnie, serdecznie życzę wszystkim zatwardziałym wyznawcom LwG zderzenia z rzeczywistością bądź z krawężnikiem, jeden ch*j, oby was było mniej
Velture już cię podsumował to raz a dwa niedawno myślałem o kupnie motocykla 125cm bo jest k***a tańszy w utrzymaniu niż mój 20sto letni seat cordoba. I popatrz taka honda CB125F kosztuje 12 100zł NÓWKA http://www.honda.pl/motorcycles/range/125cc/cb125f-2015/offers.html Więc w skrócie mówiąc: pie**olisz głupoty motop*zdo.
Aż się k***a zalogowałem jak k***a nigdy tego nie robię bo kolejny fanatyk LWG najwyżej "cenionego" posta sieje tutaj zaj***ną zarazę tej pedalskiej jakże imponującej gimnazjalistkom zajawki. Co to k***a oznacza poddać się, wyluzować i ogarnąć ? Na motocyklu z góry jesteś skazany na porażkę klaunie zaj***ny nawet jeśli jesteś największym kozakiem jeżdzącym wyczynowo crossem czy stawiając na koło swojego zażyłowanego GSX'a kupionego za 2.5 tysiąca. Kiedyś byłem równie zajarany tym pie**olonym hobby póki nie skończyłem podobnie jak bohater filmu, od tamtej pory nawet nie wsiadłem na motocykl bo jestem k***a spietrany i wiem doskonale , że ja mogę być k***a najlepszym kierowcą pod pie**olonym słońcem ale już taki pajac jak autor tego "komentarza" może prowadzić 2.5 tonowego Suva i wyląduje na hardzie jeżeli jest kamera na dashboardzie. Tyle odemnie, serdecznie życzę wszystkim zatwardziałym wyznawcom LwG zderzenia z rzeczywistością bądź z krawężnikiem, jeden ch*j, oby was było mniej
Tak ciśniecie z motocyklistów i ciśniecie. Nie ważne czy jest powód czy nie. Prawda jest taka że większość z was by się zesrała w spodnie (albo rajtuzy ja nie wiem co nosicie) gdyby siadła na sprzęcie co ma te powiedzmy 70 kunia wzwyż i poza 180 kg wagi. Jeździć na motocyklu to trzeba umieć i przede wszystkim się nie bać. Trzeba się trochę ,,poddać" wyluzować, trochę jak z pływaniem. Jazda na motocyklu to świetna rzecz.
Ale najpierw trzeba kupić motocykl, żeby kupić motocykl trzeba zapracować, żeby zapracować i kupić motocykl to trzeba wyjść z domu.. i na chwilę zakończyć związek rąsi z ku*asiem. A z tym już może być problem, nie?
100Burned to debil nie umiejący czytać ze zrozumieniem. Najpierw sam pie**oli o jakimś gównie co ma 70 koni daje mu przykład, że takie nówki są tańsze od niektórych używanych samochodów i system mu się zawiesił. Dla mnie EOT. Motop*zda zostanie motopozdą