) itp. Każdy się zagrywał i przepie**alał na to sporą kasę. Pamiętam, że godzina kosztowała kiedyś 2,50 PLN! Mimo wszystko nie żałuję wydanej tam kasy ani trochę. Poznało się zajebistych ludzi, z niektórymi nadal ma się kontakt. Ehhh stare dobre czasy. Aż się czasem zastanawiam czy teraz takie zj***ne gry wypuszczają (nastawione na grafikę tylko i zrobione w konwencji pseudointeraktywnego filmu) czy mi pozostał sentyment? 
Mnie wk***iała ta muzyczka, bo miałem zj***ną płytę i jak ją odpalałem to wyskakiwał tylko ten biały gościu i ta muzyka napie**alała, dopóki restartu się nie zrobiło. Uraz do końca życia.
Ależ mi się wtedy morda cieszyła! Myślałem, że obsram się ze szczęścia na miętowo! Piwko za ten temat!
