Medal of Honor: Warfighter bez tajemnic, czyli wywiad z byłym operatorem GROM-u. Żołnierz pełnił funkcję konsultanta przy produkcji najnowszej gry Electronic Arts.
ta, już widzę pojebów za gromu, którym się nóżki trzęsą z podniety jak mają pojechać na jakąś misję, siedzących i mówiących "sluchaj tutaj masz takie coś na hełmie"
Grałem w betę i powiem że fajnie się gra w multi. Ale beta jak to beta.. masa błędów i małe zróżnicowanie broni według mnie. Lecz w całości gra zapowiada się całkiem dobrze.
No k***a... nie dość że spedalone EA ze swoimi pie**olonymi "dlc" to jeszcze ten zbugowany i niedorobiony moh który jest robiony dla zjebów podniecających się że są grają w coś lepszego niż cod... błagam was.
te gry to takie csówki, dużo zależy na farciku (ofc nie to co quake'i) gralem w bf 1 demo na tej mapce wysepce kilka tygodni, przed premierą, było ciekawie ale masówka
k***a, zajarałem się tą gierką ze względu na GROM i nagle usłyszałem głosy ludzi odpowiedzialnych za polską edycję gry i od razu moja fascynacja przeobraziła się w nienawiść. Powiedzcie mi błagam Was jak się nazywają te ch*jowe k***y (bo inaczej ich się nie da nazwać) które podkładają głos w MoH jak i w Killzone 3 czy tam BF 3 chyba też (chyba bo nie grałem), bo mam wielką ochotę napisać pismo i petycję z prośbą o odsunięcie ich od wykonywanego zawodu, ludzie psują mi rozgrywkę w każdej grze i muszę zmieniać język na angielski mimo, że wolałbym polski interfejs, to nie mam już siły słuchać dźwięków zwykłych p*zd albo cipek jako żołnierzy, to psuje cały klimat.
Tyle w temacie, jak ktoś nie rozumie bo sam bym nie zrozumiał, ch*j wielki w dupę osobom zajmującym się polskim dubbingiem gier wojennych (lub jak kto tam sobie uważa, pseudowojennych)