postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie: fizycznego i psychicznego znęcania się nad Szymonem J. poprzez bicie po twarzy i pośladkach, zmuszanie krzykiem do określonego zachowania oraz używanie wulgaryzmów w okresie od stycznia 2008 do stycznia 2011, tj. o czyn z art.207 par.1 KK - na podstawie artykułu 17 par.1 pkt 1 kpk - wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu."
Podpierając się tym postanowieniem, przedstawiam opinii publicznej sceny z życia Szymona, kiedy to jego nieobliczalna matka znęca się nad nim fizycznie i psychicznie. Wg prokuratury przedstawione przeze mnie tutaj nagrania nie zawierają treści wulgarnych ani przemocy. W myśl prokuratury, upublicznienie tego nie stanowi łamania prawa.
Wrzucam drugi raz ponieważ pierwszy temat został usunięty za błędne tagi
byłam świadkiem podobnej sytuacji. U mnie w kamienicy mieszka też rodzinka w ten deseń (teraz się trochę wyrobili), to było jakoś 2 lata temu. Całe podwórko słyszało jak dzieciak płacze, odgłosy bicia. Zadzwoniliśmy z bratem na policję. k***a, przyjechali po godzinie mimo iż do komisariatu ode mnie jest 5 min piechotą (serio), zapukali grzecznie do drzwi i zapytali co się dzieje. Oczywiście w tym czasie zdążyło się wszystko uciszyć, jak my z bratem zeszliśmy na dół i pukaliśmy to suka nie otworzyła.