Widziałem dziś te same zdjęcia, tylko z innymi przesłaniami kilkukrotnie, chociaż każde z nich było bezsensu tak jak ten mem.

co za żenua...

@Halman

Żenua, tak że aż.. Nie, zwyczajnie żenua.

łajno

Tym wpisem niektórym sp***olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.

A co do samego obrazka-

Tym wpisem niektórym sp***olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.
A co do samego obrazka-

Po pierwsze nie "syndrom dziadka" a paradoks dziadka.

Po drugie zabijając dziadka, tworzysz alternatywną linię czasu.
W której nie narodzi się twój ojciec i faktycznie nie spłodzi cie ale na ciebie to nie wpłynie ponieważ przybyłeś z innej rzeczywistości, identycznej ale nie powiązanej w żaden sposób z tą w której zaj***łeś dziadka

Tym wpisem niektórym sp***olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.
A co do samego obrazka-

Ktoś Ci sp***olił dzieciństwo.

o pierwsze nie "syndrom dziadka" a paradoks dziadka.

Masz rację- wyjęzyczyłem się- chodziło mi o paradoks.

Co do informacji zawartych w dalszej części Twojego postu, to nadal z ojcem i dziadkiem nad nimi pracujemy

twoja stara mówiła ze syn zj***ny jest powiem szczeze broniłem cie ale teraz widze miała racje

Tym wpisem niektórym sp***olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.
A co do samego obrazka-

No ale jest w tym pewna nieścisłość bo gdybyś przeniósł się faktycznie wstecz to wtedy jako Kto skoro jeszcze w tamtych czasach się nie narodziłeś jako nic? tak jak to jeden kolega napisał przybyłbyś z trochę innej rzeczywistości i nie zmieniłbyś biegu historii a jedynie był obserwatorem tamtych czasów

Masz rację- wyjęzyczyłem się- chodziło mi o paradoks.

Teraz kolejny błąd: Przejęzyczyłem nie wyjęzyczyłem.

Teraz kolejny błąd: Przejęzyczyłem nie wyjęzyczyłem.

Przestańcie się po dupach lizać to nie będziecie mieli problemu z językami.

Tym wpisem niektórym sp***olę dzieciństwo i zniszczę marzenia, innym zaś popsuję wyobrażenie przyszłości i przeszłości- podróże w czasie nie są możliwe, ze względu na tak zwany "syndrom dziadka", który polega na tym, że jeśli przeniosę się w czasie wstecz i zabiję własnego dziadka, tym samym nie narodzi się jeden z moich rodziców, a co za tym idzie i ja się nie urodzę, tak więc koło się zamyka. Skoro zabiję dziadka i nie narodzę się, to w "przyszłości" nie będę mógł cofnąć się w czasie.
A co do samego obrazka-

Przedstawiles tu paradoks dziadka. A ja przedstawię Ci paradoks Boga. A mianowicie: czy jeśli Bóg jest wszechmogący, to czy potrafiłby stworzyć kamien, którego sam nie uniesie?
I jak Twój system? Rozj***ny?