Do skośnych jakoś by mi bardziej takie coś pasowało:
Stworzył on również "Test 100 kobitek" mający spełniać zadanie "prawdziwego sprawdzianu zdolności rozpłodowych skośnoteki". Test ten polega na odbyciu 100 stosunków bez prezerwatywy, trwających od półtorej do 2 minut każdy. Test uznaje się za zaliczony, gdy ukończy się wszystkie stosunki, przy tym należy dać więcej orgazmów niż ich doznać.