A ja napie**alam od jakiegoś czasu zakupy w Biedronce na Mokotowie, ostatnio wziąłem 100 zł, naj***łem cały koszyk i nie wiedziałem czy mi starczy, a wyszło 55 zł.
ch*j mnie strzela, jak muszę podejść do osiedlowego sklepu i naliczają mnie tyle samo za rzeczy na obiad. Jeśli komuś przeszkadza, że trzeba wziąć towar z palety, a nie z półeczki to niech przepłaca. I w Biedzie nie robią zakupów stare baby, jak to się przyjęło- w każdym razie niewiele, bo by w tłoku zawału dostały- tylko masa raczej młodych, dobrze ubranych ludzi.
W portfelu mam miesięcznie ze cztery stówy więcej, więc po co być baranem i nabijać jakiemuś żydkowi kabone.
O cenach alko nie wspomnę
Byłem dzisiaj w Empiku i np. Battlefield 4 był za 129 zł, więc czy ja wiem czy to jest jakaś wielka różnica niż w necie? Na alledrogo z przesyłką wychodzi podobna cena, ale musimy czekać na dostarczenie przesyłki kilka dni a w sklepie mamy towar od ręki a nieraz w marketach są takie promocje, że nawet w necie nie znajdziemy taniej.