Im człowiek starszy tym ten film staje się dramatem, bo zaczyna go rozumieć, a nie bawić się dialogami.
W 0:19 polityk stylem mówienia przypomina księdza, śpiewającego na mszy. No i jeszcze miejsce tych "obrad". Oscar dla reżysera.
Wiem, że każdy oglądał film ale ten film nigdy się nie zestarzeje.
film jest zarąbisty , ale bardzo stracił na aktualności w jednej kwestii, ponieważ nauczyciele na stanowisku bohatera zarabiali w tamtych czasach 180 euro, obecnie zarabiają ok 1000 euro, tak że biorąc pod uwagą nawet inflację zarobki ich wzrosły nieporównywalnie więcej do innych zawodów
dokładnie
dlatego kiedyś podobał mi się ten film jednak całe szczęście obecnie mamy już zupełnie nowy etap !!!
Bajki różnych judeo-trolli nie mają już racji bytu
Obecny etap niech symbolizuje ten patriotyczny "kołczan prawilności"
Kebiewdupelewaka chyba cie zdrowi poj***lo kolezko. Jak myslisz ze nauczyciele dostaja 4,5 tys zl ma reke ro chyba za nasza zachodnia granica a nie w pl.
Nie, no to nie do wiary. Nie, to być nie może. Osiem lat podstawówki, cztery liceum. Potem pięć, bite, studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jak by ktoś dał mi w mordę. Ja pie**olę, k***a! O, bracia poloniści, siostry polonistki, sto trzydzieścioro było nas na pierwszym roku. Myśleliśmy, że nogi Boga złapaliśmy, że oto nas przyjęto do szkoły poetów. Szkoła poetów, Dżizus, k***a, ja pie**olę! Przez pięć lat stron tysiące, młodość w bibliotekach. A potem bida, bida i rozczarowanie! A potem beznadzieja i starość pariasa i wszechporażająca nas wszystkich pogarda, władzy od dyktatury, aż po demokrację, która nas, kałamarzy, ma za mniej niż zero. Dlaczego władza każdej maści ma mnie za nic? Czy czerwona, czy biała, jestem dla niej śmieciem, k***a! Pod każdą władzą czuję się jak kundel! Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Ktoś by się ze mną liczył gdybym rzucił cegłą! A przecież stanowimy sól ziemi. Tej ziemi! Mimo że nie jesteśmy prymitywną siłą, dyktaturami zawsze wstrząsają poeci! Wtedy nas potrzebują, zrozpaczone masy, które nie widzą dalej niż kawał kiełbasy! Które nie widzą dalej...
wojtekpwse - zależy gdzie uczysz. Przykładowo ja pracuję w szkołach językowych i w praktyce wygląda to tak: zakładając, że pracuję pon.-pt. i w każdym dniu tygodnia tyle samo, to jedna godzina dziennie = 1 tysiąc brutto, 2 h = 2 tysiące itp. No ale nikt nie płaci za dojazd do uczniów, przerwy między lekcjami, przygotowywanie lekcji itp. A dopiero zaczynam uczyć i mam niską stawkę jak na Warszawę.