Śmieszne to nie jest, ale masz piwo za muzykę.

spoiler

Fanom muzyki klasycznej polecam muzykę filmową Basila Poledouris'a:

muzyka klasyczna to spora część kultury europejskiej. To muzyka dla nielicznych, z pewnością trzeba do niej dorosnąć.
A co do autora tematu: potrafię słuchać i 'rapsów z bronxu', i Vivaldiego, Mozarta czy innych klasyków. Grunt to otwartość na wszelaką muzkę. Piwko leci!

Ochy, achy z mojej strony! Za taki materiał to nie piwo, a kieliszek dobrego wina. Posiedzieć, posączyć nad pięknym, modrym Dunajem.

Rozmarzyłam się. ^^

Czasem warto zrobić sobie przerwę od wypadków, urwanych kończyn i gówna zaj***nego z kwejków. Zwłaszcza taką przyjemną przerwę. Pozdrawiam

Czasami słucham klasycznej muzyki wracając po całym dniu w pracy. 200 kilometrów takiej muzyki i jesteś innym człowiekiem.

Zamiast "co na obiad?", mówisz "Czy podano już do stołu? Czymże mogę uraczyć moje złaknione ciało dzisiejszego modrego wieczoru?"

Ale serio. Klasyka to kawał kultury i miód na serce po ciężkim dniu w pracy.

Murzyny nie znajo.

Odwiedzcie kieds filharmonie to zobaczycie, ze taka muzyka ma mega pirdolniecie!

parę pytań: po co się tłumaczysz z tego jakiej muzyki słuchasz? po ch*j przy takim fajnym filmiku ten durnowaty dopisek o mahomecie na końcu? żeby być spoko? i na koniec: co to jest nieprawdziwa muzyka?

Materiał trochę nie na sadola. Boję się że zaraz ktoś zmiesza ten temat z wiadomo czym, bo coś mu nie pasuje.

Po prostu zbyt piękny i poważny jak na sadola. Ale piwo leci... Znaczy szklaneczka whisky z lodem.

Co roku oglądam z przyjemnością 1 stycznia transmisję koncertu z Wiednia :3 Najlepsze co człowiek może zrobić na rozpoczęcie roku.

A wy co cebulaki? Dalej tylko familiada i Zakopałer? Nawet mi was nie żal.

Weź mi wyjaśnij czym jest ta "nieprawdziwa" muzyka, skoro muzyka klasyczna to ta prawdziwa? W gimnazjach już się nie słucha Grubsona tylko Chopina? Sam słucham takiej muzyki i śmiać mi się chcę jak czytam to Wasze typowo cebulackie pie**olenie, "słucham muzyki klasycznej więc jestem taki mondry i w ogule lepszy od innych"...

muzyka klasyczna to spora część kultury europejskiej. To muzyka dla nielicznych, z pewnością trzeba do niej dorosnąć.
A co do autora tematu: potrafię słuchać i 'rapsów z bronxu', i Vivaldiego, Mozarta czy innych klasyków. Grunt to otwartość na wszelaką muzkę. Piwko leci!

Słuszne podejście

W kwestii muzyki barokowej:
Zamiast słuchać muzyki gościa który napisał jedną rzecz 400 razy - mowa tu oczywiście o A. Vivaldim (jest nudny, przewidywalny, rozwiązania harmoniczne wszystkie jakby na jedno kopyto) - polecam utwory Jeana Baptiste-Lully, Monteverdiego, Albinoniego, Bacha(coś więcej niż toccata i fuga d-moll), Handla czy Telemana.

Co do Mozarta(nie barok żeby nikt się nie czepił) fakt jego twórczość jest epicka w całej rozciągłości

Ps. Vivaldi nie jest klasykiem - tak czepiam się

Ps. borlibobek - za Poledoriusa piwo zawsze

Fajnie kolego, ale z góry zanegowałeś inne gatunki muzyczne, a w zamian oczekując szacunku do swojej. Słuchanie takiej muzyki nie zobowiązuje Cię do krytykowania innych. Dla mnie jesteś pozerem.
P.S. Co rapery z bronxu i mahomet mają wspólnego z muzyką klasyczną?

Mi się wydaje, że to było ustawione...