W środę byłam w Amsterdamie na małej wycieczce. Po całym dniu łażenia stwierdziłyśmy z koleżanką, że przydałoby się coś zjeść. Jako, że mam uraz do jedzenia w nieznanych knajpkach, szukałyśmy czegoś popularnego, bezpieczniejszego i bardziej neutralnego niż specyfiki tureckiej kuchni. Znalazłyśmy jakieś New York Pizza i postanowiłyśmy tam wstąpić. Zdziwiło mnie, że sprzedawcą był ciapaty, ale w Holandii jest ich ty tyle, że to żadna nowość, więc uśpiłam czujność. Zamówiłyśmy po kawałku pizzy (swoją drogą była bardzo słaba) i skonsumowałyśmy w "lokalu". Przy wyjściu zorientowałam się, że coś jest nie tak - otóż nieumyślnie odwiedziłyśmy ciapacką kebabownię ulokowaną w taki sposób, że wydawało się, że wchodzi się do tego New York Pizza, a w rzeczywistości lądowało się w złudnie podobnej muslimskiej knajpie z pizzami, kebabami i jakimiś dziwnymi rzeczami... Tak więc sprytne ciapasy korzystały na reklamie sąsiadującej z NYP, ściągając niewinnych klientów. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oczywiście złapały mnie dolegliwości żołądkowe i miałam 2 dni nudności i bólu brzucha po tej j***nej pizzy. U brudasów to było do przewidzenia. Po tym incydencie jeszcze bardziej ich nie lubię.
PS. Dla rozjaśnienia - mieszkam na holandii, stąd MAŁA wycieczka do Amsterdamu.
Normalka... Sam przebywam w NL i czasem gdy wejdę do sklepu i widzę tych Ciapaków. Boje się ,że zaraz usłyszę "Allah akbar" i będę szukał swoich dziewic, gdzieś tam w przestworzach...
Nie kazda knajpa z zarciem tureckim (ciapakowym) jest zle utrzymana.
Byl ktos w Efezie na placu Przymierza (w Warszawie) - jesli tak to wie co mowie - i nie chodzi mi o samego kepsa ale o normalny obiad.
Też mieszkam w Holandii na szczęście w u mnie w pracy właściwie pracują sami Holendrzy, ale wystarczy wyjść na miasto, żeby zobaczyć ile tych brudasów tutaj mieszka.
Kocham wracac z Escape z buta na centraal, zobaczyc po drodze Holendra to jak wygrac w totka ! New york pizza zadna rewelacja jak dlamnie, moze jakies piwo sadole w Amsterdamie ? takie male spotkanie integracyjne ?
j***ć ciapatą Północ! Alleen Noord Brabant. Co do samego Amsterdamu, nie jeden holender powie wam że Oni już dawno przegrali to miasto, na rzecz ciapatych i czarnych.
Murzyn9111 napisał/a:
moze jakies piwo sadole w Amsterdamie ? takie male spotkanie integracyjne ?
Proponuję De Wallen.
trololololololo napisał/a:
śmierdzące frikandele
To tradycyjne "danie" dało mi powód o wykłócanie się o słuszność bigosu w świetle j***nego prawa Unii.