Czy świadomości tego ze oglądacie doradcę prezydenta z jakiegoś wyp*zdowa r*chajacego psa jest dla was tak pociągająca że macie ochotę pooglądać zoofilie ? Ciekawość ciekawością ale zastanowicie się czy przypadkiem nie jesteście jebnieci bo tłumaczenie sobie ze "chce zobaczyć tego ważnego człowieka jak rycha psa" nie jest przypadkiem tylko wymówka do tego żeby pooglądać zoofilie.
Do wora a wór do jeziora
Czy świadomości tego ze oglądacie doradcę prezydenta z jakiegoś wyp*zdowa r*chajacego psa jest dla was tak pociągająca że macie ochotę pooglądać zoofilie ? Ciekawość ciekawością ale zastanowicie się czy przypadkiem nie jesteście jebnieci bo tłumaczenie sobie ze "chce zobaczyć tego ważnego człowieka jak rycha psa" nie jest przypadkiem tylko wymówka do tego żeby pooglądać zoofilie.
Do wora a wór do jeziora
Ciekawe jak by pisior wybrnął gdyby jego żona opublikowała takie zdjęcie.
Wysadzenie komendy udaje się im zamieść pod dywan, więc z tym też daliby radę.
Ciekawe jak by pisior wybrnął gdyby jego żona opublikowała takie zdjęcie.
Wysadzenie komendy udaje się im zamieść pod dywan, więc z tym też daliby radę.
j***ł go pies...
Czy świadomości tego ze oglądacie doradcę prezydenta z jakiegoś wyp*zdowa r*chajacego psa jest dla was tak pociągająca że macie ochotę pooglądać zoofilie ? Ciekawość ciekawością ale zastanowicie się czy przypadkiem nie jesteście jebnieci bo tłumaczenie sobie ze "chce zobaczyć tego ważnego człowieka jak rycha psa" nie jest przypadkiem tylko wymówka do tego żeby pooglądać zoofilie.
Do wora a wór do jeziora
Mój kolega też był ciekawy