nie ma czegoś takiego jak:
"nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków"
tak jakby na ktoś jechał na lodowisku 5 km/h i wpadł w poślizg, zapewne mądra policja też powiedziałaby, że nie dostosował prędkości bo kto normalny wyjeżdża na lód autem...
anyway: jednego szrota i idioty mniej
Hmm...a Ty zapie**alasz jak widzisz mokrą jezdnię?
To że mokre podłoże = śliskie podłoże, wiedzą nawet w McDonaldzie, a kierowca z filmiku tego nie wiedział? Owszem szkoda chłopa, ale jazda samochodem po ulicy to nie Need For Speed.
Żal chłopaka, głupio zginął, zabrakło przysłowiowego "farta".
"Zatrzymać się nie wolno (oprócz tych odcinków dróg, gdzie zakaz zatrzymania sygnalizują odpowiednie znaki) m.in.:
...
na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;
na jezdni obok linii przerywanej wyznaczającej krawędź jezdni oraz na jezdni i na poboczu obok linii ciągłej wyznaczającej krawędź jezdni;
..."
Stał na tyle blisko świateł, że na bank tam była już ciągła linia, a nawet jeśli nie to z drugiego punktu wynika to samo w zasadzie.
Poza tym lubię jak kierowcy kierują się również logiką i kulturą: czy ta droga wygląda jak zapyziała polna droga przez wieś?
A może ma 3 pasy bo jest duże natężenie ruchu?
To nie bądź cwe*em: nie parkuj na środku pasa jak j***ny lamus i nie utrudniaj innym życia bo jesteś leniwym ch*jem.
Po prostu jakby zaparkował na stacji, to tamten od bmw miałby pewnie inny finał.
No chyba, że zepsuł mu się ten dostawczak, to inna bajka (chociaż i tak nieładnie, bo powinien włączyć migacze).
pie**olisz. Jedzie z taką samą predk. jak auto przed nim. Są dwie opcje. Albo awaria, albo dodał za dużo gazu, wpadł w poślizg. Widac jak chce się ratować ale daje za dużą kontre no i cóż... Osobiscie stawiam na pierwszą bo jak miał zapie**alać jak miał auto przed sobą ? Wiadomo że jak jest mokro to auto sie inaczej prowadzi ale jakie sk***ysyństwo że mu nikt nie pomógł. Bo nie sądze że zasługiwał na zjaranie się żywcem.