Sanepid u mnie bywa regularnie więc nie bój dupy. Niestety przepisy się zmieniły i nie jest jak kiedyś. Muszą się zapowiedzieć przed wizytą. Szkoda.
W polsce od dawna w marketach zarcie drugiego lub trzeciego gatunku. Ludzie juz wytresowani jak pieski - będą grzebać w przecenionych mandarynkach i wybierać te mniej potluczone i nie nadgniłe. Ludzie beda sie cieszyc ze udalo sie wyhaczyc troche poobijane lecz nadal dobre owoce za pol ceny.