Natomiast jedno mnie tutaj (na sadistic.pl) nie przestaje zadziwiać. Jak koń wpadnie do rzeki, pies do kanału, itp., to jest generalnie smutek i tragedia. Albo że nie wolno i co za ch*j mu to zrobił. Natomiast jak łamią kolesiowi ręce kijami lub maczetą coś odrąbują, ew. jeszcze walą po głowie zajebistym kamieniem, to jest wtedy fajnie i dobry film (chyba że nagrywany w pionie, to też źle). To jak to jest? Jakiś dualizm w pojmowaniu rzeczywistości?
Co za k***a kretyn... Co ludzie mają k***a w głowie...