18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Imie_jego_44

2014-02-20, 16:16
Bo prawda jest taka, że żeby zostać humanistą trzeba być ogarniętym, łączyć fakty, myśleć samodzielnie i umieć się wypowiadać klarownie i logicznie, żeby zostać inżynierem wystarczy kuć i postępować według instrukcji, studia techniczne zabijają osobowość i samodzielne myślenie.

Opierdalam_kutasy_za_free

2014-02-20, 16:20
fabiothethird, a w tej bajce były smoki? :roll:
Imie_jego_44, Ty mi mówisz, że żeby zostać historykiem, polonistą czy prawnikiem trzeba czegoś więcej niż kucia na pamięć? Pomieszałeś kompletnie realia tego świata. Spróbuj sie nauczyć całej fizyki na pamięć nie rozumiejąc jej. Nie zrobisz ani jednego zadania :) .

pan_lektor

2014-02-20, 16:40
trynkiewicz napisał/a:

Czy syn ma problemy w szkole z językiem Polskim ?

Jeżeli tak to zapraszam do mnie na korepetycję :)



Przymiotnik z wielkiej litery... :homer:
Zapraszam do podstawówki.

Sam jestem humanistą i trochę nad tym ubolewam, ale zwyczajnie nie mam predyspozycji do przedmiotów ścisłych mimo szczerych chęci i zainteresowania nimi. Z przyjemnością czytam artykuły dotyczące fizyki, nowych technologii i fascynuje mnie to, dopóki nie pojawiają się obliczenia, bo zwyczajnie ich nie pojmuję.

Niemniej jednak, ch*j mnie strzela kiedy słyszę jęki i narzekania ludzi studiujących kulturoznawstwo, że muszą płacić za drugi kierunek, bo bardzo chcieliby studiować np. wiedzę o teatrze.

To nie humaniści są winni produkcji bezrobotnych, lecz system szkolnictwa wyższego, który pozwala na tworzenie kierunków typu: zarządzanie informacją, filmoznawstwo i wiedza o nowych mediach, elektroniczne przetwarzanie informacji, prawo własności intelektualnej i nowych mediów, ochrona dóbr kultury. Celem tego teatrzyku jest lepsza specjalizacja w tych dziedzinach składowych poważniejszych studiów, bo wtedy można pracownikowi zapłacić mniej. Problem jednak nie leży w samych szkołach wyższych, lecz średnich. Nie wiedzieć czemu pójście do technikum nie jest kojarzone tak dobrze, jak wybór liceum, a prawda jest taka, że absolwenci techników lepiej radzą sobie na studiach technicznych. Trzeba obalić kult liceum, to nie będzie tylu niepotrzebnych humanistów.

Blizzard93

2014-02-20, 16:48
Imie_jego_44 napisał/a:

Bo prawda jest taka, że żeby zostać humanistą trzeba być ogarniętym, łączyć fakty, myśleć samodzielnie i umieć się wypowiadać klarownie i logicznie, żeby zostać inżynierem wystarczy kuć i postępować według instrukcji, studia techniczne zabijają osobowość i samodzielne myślenie.



Głupi ale przynajmniej z poczuciem humoru :D
Widać że o kierunkach technicznych zielonego pojęcia nie masz ;)
Chyba bardzo nienawidzisz swojego szefa :D

WojciechM

2014-02-20, 16:50
@Imie_jego_44
Tak, np. taki Kopernik stwierdził, że Ziemia krąży wokół Słońca bo nie myślał samodzielnie.

Tassadar

2014-02-20, 17:03
Oba typy ludzi są potrzebne, i ci od ścisłych przedmiotów i ci od humanistycznych. pie**olenie że humanista nie znajdzie roboty jest wierutną bzdurą. Owszem licencjonowany psycholog czy socjolog będzie siedział na dupie, ale ktoś kto skończy lingwistykę stosowaną angielsko-chińską może liczyć na całkiem przyzwoitą pracę, w odróżnieniu od milionowego inżyniera ochrony środowiska czy wzornictwa po ch*jowej szkole. Nie trzeba inżynierów tylko fachowców, a jedno nie równa się drugiemu. Inżynier musi na dziś dzień znać angielski, i to minimum B2 a najlepiej C1 albo i techniczny, bez tego jest nic nie warty, bo nie ma informatyka który nie zna angielskiego to chyba jasne. I po co to pie**olenie o szefie? Może k***a pracuje w teatrze i moim szefem jest jakiś humanista. Debilne ograniczone spojrzenie na świat, sam za jakiś czas mam nadzieję zdobyć tytuł inżyniera, ale k***a nie uważam że humanista nie jest potrzebny. Debilny frędzel wymyślił ten temat żeby wejść w dupe określonej zdebilałej części społeczeństwa przeświadczonej o wyższości grup społecznych takich jak inżynierowie-technicy, a co z lekarzami, kim oni są? Technicy, inżynierowie, czy co? Może humaniści? Chyba bliżej do ostatniego. Krzywdy nie mają podczas wypłaty.

Plecionkarz

2014-02-20, 17:22
Imie_jego_44 napisał/a:

Kolejny przykład kogoś kto uwierzył reżimowej propagandzie, że potrzebni nam są tylko inżynierowie o wąskich horyzontach, tępe ludzkie roboty które potrafią tylko wklepywać dane do komputera, a prawda jest taka, że zniechęca się do humanistów bo to ludzie z otwartymi umysłami, myślącymi którzy widzą co się wokół dzieje i potrafią wyciągnąć z tego wnioski i podjąć odpowiednie działania.
Także doceniajmy humanistów! to oni zawsze tworzyli elitę społeczeństwa, oni tworzyli historię i podwaliny pod naszą cywilizację a, że teraz potrzebne są zastępy bezmyślnych inżynierów by móc rozkradać państwo przed ich oczami które widzą tylko cyferki i normy to już chytry plan rządzących.



Jesteś głupi jak but. Inżynier to nie jest to samo co matematyk albo koleś od przeklepywania danych (maszynistka). Inżynier to właśnie typ zawodu w którym bardziej niż w jakimkolwiek innym trzeba potrafić wyciągać wnioski, potrafić opisywać rzeczywistość za pomocą zależności matematyczno-fizycznych, mieć wielką wyobraźnię i łączyć fakty. Inżynierowi jest o wiele bliżej do humanisty w klasycznym znaczeniu tego słowa niż siusiumajtkom którzy myślą, że są humanistami bo zrozumieli to co ktoś napisał w ich podręczniczku z liceum. Elitą społeczeństwa są właśnie inżynierowie, gdyby nie ludzie o tak otwartych umysłach jak oni to byśmy jeździli powozami konnymi po polnych drogach a przez rzekę byśmy przeprawiali się wpław bo nikt by nie wiedział jak zbudować most. Inżynier taki jak np kierownik budowy musi też być nie lada psychologiem żeby zarządzać np. 200 pracownikami. Byś popracował kilka miesięcy jak taki inżynier to byś się zapłakał o ile wcześniej by cię nie wyrzucili z roboty za nieprawidłowości. A ci humaniści którzy rzekomo tworzyli kulturę to banda ćpunów piszących gówniane poematy pod dyktando reżimowych władz. Inżynierowie też zmieniali bieg historii, np wynalezienie czołgu raz na zawsze zlikwidowało okopowy sposób prowadzenia bitew. To twoje pie**olenie o otwartym umyśle to jakieś bzdury o bujaniu w obłokach, leżeniu na łące i pisaniu rymowanek. Każdy debil taki jak ty chce myśleć o sobie jako o kimś mądrzejszym więc sobie ułożyłeś taki obraz świata wedle którego takich biednych żuczków jak ty się nie docenia. A prawda jest taka, że gdyby nie te wszystkie zdobycze cywilizacji tęgich inżynierskich głów to byś siedział w ziemiance i piekł na ogniu zdechłego szczura.

Peposh

2014-02-20, 17:35
Znam trochę "humanistów" i oprócz paru przypadków, są to wtórni debile, którzy zwą się humanistami tylko dlatego, że nie rozumieją, tudzież nie chcą zrozumieć przedmiotów ścisłych. Do tego cech*je ich zazwyczaj nieprzeciętna ignorancja. Nic, oprócz tego co pan profesor powie na studiach ich nie obchodzi, nie chcą się uczyć nowych rzeczy, bo to przecież niepotrzebne, ale oczywiście są wielkimi i oświeconymi ludźmi, poruszającymi ważkie problemy socjologii czy innej politologii. Tak właśnie wygląda 70- 80% moich znajomych humanistów. Chodzą takie naburmuszone humanisty i wywyższają się, pławiąc we własnej ignorancji. Reszta jest w miarę spoko, rzeczywiście ogarnięci i otwarci ludzie, ale to jest jakiś mały odsetek. I nie twierdzę tu, że humaniści nie są potrzebni, bo są, wszak to oni tworzą tą piękniejszą część świata. Ale, na litość, ilu z tych psychologów licencjatów będzie cokolwiek robić w kierunku zmian, ilu z nich faktycznie komuś pomoże, ilu stworzy nową teorię, ilu przekaże wiedzę dalej? Ilu zajmie się jakąkolwiek twórczością, chociażby do szuflady albo dla znajomych? Po co w ogóle studiować, skoro człowiek nigdy tej wiedzy nie wykorzysta? No k***a, rozumiem, jak ktoś ma wewnętrzne powołanie na bycie filozofem, ale jak ktoś idzie na studia humanistyczne tylko po to żeby posiedzieć 5 lat dłużej na garnuszku rodziców i dostać papier, że ma tytuł naukowy z nic nierobienia, no to po co, zwłaszcza, ze nie jest tajemnicą, jak ciężko o pracę po takich studiach. Niektórzy zaraz po szkole średniej powinni brać się za robotę, a nie udawać wykształciuchów.

bowmanek

2014-02-20, 17:39
Niech każdy robi to w czym jest najlepszy i co sprawia mu przyjemność. To jest najważniejsze. Potrzebni są inżynierowie, informatycy, dziennikarze, aktorzy, rolnicy i wielu innych. Jak ktoś będzie zasuwał i robił wszystko z głową, to sobie poradzi. Gorzej jeśli ktoś chce całe życie pierdzieć w stołek i brać za to kasę. Takich osób nie lubi nikt.

lubiwdupe

2014-02-20, 18:57
Zarammoth napisał/a:



Czyli uważasz, że ludzie, którzy starają się zadbać, a także nauczać na temat języka, kultury i historii są gorsi niż pedały?
Najlepiej, żeby na świecie żyli sami technicy-specjaliści analfabeci, ludzie nie znali własnej historii, a muzea i teatry trzeba pozamykać? To jakąś komuną mi śmierdzi.

A może masz na myśli drugie znaczenie (humanizm renesansowy)? No to w dbaniu o godność, wolność i szczęście ludzkie również nie widzę czegoś złego.



Prawda boli i stąd ten ból dupy? :D

Zarammoth

2014-02-20, 18:59
Peposh napisał/a:

Znam trochę "humanistów" i oprócz paru przypadków, są to wtórni debile, którzy zwą się humanistami tylko dlatego, że nie rozumieją, tudzież nie chcą zrozumieć przedmiotów ścisłych.


Skończyłem studia humanistyczne, ale od podstawówki, aż do liceum jeździłem na konkursy matematyczne, z fizyki i chemii zawsze 4/5 dostawałem. Jedno nie wyklucza drugiego. Mógłbym też rozpisywać się, że spostrzegłem, że ludzie piszący z błędami w internecie okazują się najczęściej absolwentami techników/politechnik (po profilach na FB można się dowiedzieć), ale staram się nie uogólniać.

lubiwdupe napisał/a:

Prawda boli i stąd ten ból dupy? :D


Pisanie o "bólu dupy" i brak argumentów cech*je ucznia gimnazjum, więc niepotrzebnie się udzielasz, najpierw skończ szkołę.

lubiwdupe

2014-02-20, 19:05
Zarammoth napisał/a:


Skończyłem studia humanistyczne, ale od podstawówki, aż do liceum jeździłem na konkursy matematyczne, z fizyki i chemii zawsze 4/5 dostawałem. Jedno nie wyklucza drugiego. Mógłbym też rozpisywać się, że spostrzegłem, że ludzie piszący z błędami w internecie okazują się najczęściej absolwentami techników/politechnik (po profilach na FB można się dowiedzieć), ale staram się nie uogólniać.


Pisanie o "bólu dupy" i brak argumentów cech*je ucznia gimnazjum, więc niepotrzebnie się udzielasz, najpierw skończ szkołę.



Na wszystko dajesz się trollować :D nie dość, że wk***iłeś się o głupi obrazek w głupim internecie to jeszcze o taki komentarz :D Myślisz, że co? Że tylko Ty jeden byłeś dobry w liceum zarówno z przedmiotów ścisłych jak i humanistycznych? Jest wiele takich osób, które zarówno mają głowę do matematyki, czy fizyki, a przy tym potrafią dobrze pisać i lubią sztukę...
Nie denerwuj się tak o wszystko, bo Ci jeszcze żyłka pęknie ;)

Zarammoth

2014-02-20, 19:06
Peposh napisał/a:

Ilu zajmie się jakąkolwiek twórczością, chociażby do szuflady albo dla znajomych?


Jestem dziennikarzem w lokalnej gazecie. Poza tym od kilku lat piszę książkę, mam nadzieję, że ją kiedyś wydam i zareklamuję na Sadolu :) . Tworzę również scenariusz do amatorskiej gry, którą majstruję ze znajomymi.

lubiwdupe napisał/a:


Na wszystko dajesz się trollować :D nie dość, że wk***iłeś się o głupi obrazek w głupim internecie to jeszcze o taki komentarz :D Myślisz, że co? Że tylko Ty jeden byłeś dobry w liceum zarówno z przedmiotów ścisłych jak i humanistycznych? Jest wiele takich osób, które zarówno mają głowę do matematyki, czy fizyki, a przy tym potrafią dobrze pisać i lubią sztukę...
Nie denerwuj się tak o wszystko, bo Ci jeszcze żyłka pęknie ;)


To zajmij się czymś pożyteczniejszym niż "trollowanie".

lubiwdupe

2014-02-20, 19:10
Zarammoth napisał/a:

To zajmij się czymś pożyteczniejszym niż "trollowanie".



Spoko ;) jako absolwent politechniki nie mam problemu z znalezieniem pożytecznej pracy i nie muszę się o to wściekać w internecie ;)

daemon

2014-02-20, 19:11
Zarammoth napisał/a:



Czyli uważasz, że ludzie, którzy starają się zadbać, a także nauczać na temat języka, kultury i historii są gorsi niż pedały?
Najlepiej, żeby na świecie żyli sami technicy-specjaliści analfabeci, ludzie nie znali własnej historii, a muzea i teatry trzeba pozamykać? [...]



No i tu właśnie te miernoty humanistyczne okazują swoją ignorancje i ograniczenie umysłowe. Jesteś w stanie sobie wyobrazić, że inżynierowie potrafią pisać poprawnie po polsku, znają historię i chodzą do teatru, a przy tym są dobrzy w swoim technicznym fachu?? Jesteś w stanie to pojąć? Nie muszę studiować filologii, czy historii. Wystarczy, że umiem czytać. I tym się różnimy. Ja mam wiedzę ogólną (tak samo niemal wszyscy na moim kierunku studiów), a większość humanistów jest ograniczona.