Zasłony są.
https://www.google.pl/maps/@40.9683019,-5.6673804,3a,90y,158.39h,104.41t/data=!3m6!1e1!3m4!1sIWSFJ5A4eeQvsRRfzfkQlw!2e0!7i13312!8i6656
Generalnie bardzo ciekawa dyskusja. Dzisiaj idzie wszystko w wygode i niekoniecznie jest to zło wcielone - kto co lubi. Brak firan, zasłon i styl minimalistyczny jest przedewszystkim wygodny. W weekend kiedy jest chwila wolnego można poczytać książke, posiedzieć na necie czy gdzieś jechać. W starych mieszkaniach w weekend musisz całą sobote ścierać kurze z antyków, obrazów potem odkurzanie dywanów i pranie firan. Cały dzień w dupie żeby ogarnąć mieszkanie.
Jak ktos pretenduje do arystokracji to ok, niech sobie ma marmury, meble a;la Ludwik XIV, wazony z egiptu czy obrazy Hiszpańskich malarzy. Ale od przeciętnego zjadacza chleba nie można wymagać jakiegoś wysublimowanego gustu rokoko.
No ogólnie brak firan nie pasuje do Polski, bo po pierwsze to przykuwa uwagę potencjalnych złodziei, którzy mogą ogarnąć jakie masz cenne rzeczy i gdzie je chowasz i kiedy włamać się do mieszkania.
Do tego sąsiedzi, którzy przeważnie zazdroszczą nam byle czego -nowego samochodu, chociaż byłby ch*jową Dacią Duster z salonu. Taki sąsiad może sfotografować czy coś. Na zachodzie raczej wszystkich nic nie obchodzi co robi sąsiad.
Co do mieszkania rodziców tego radekxxxx to mi też się nie podoba. Kolory ścian i mebli, obrazów i kanap nie pasują w ogóle do siebie, a po za tym to widać że mieszkanie jest strasznie ciemne. Mieszkanie zwykłe, jak większość w Polsce i zbyt dużo naj***ne niepotrzebnych rzeczy, które się tylko kurzą. Jak już mamy jakiś dodatek to najlepiej go jakoś wyeksponować, a tam 10 zegarów na ciemnej szafie zrobionej w starym stylu.
Ty się, dziadu, nie wpie**alaj.
m.in Pan Moderator roznoszący wściekliznę
Może od razu administrator