Albatrosy dumą Woli i panem Warszawy!

Jak ja uwielbiam te gównoburze pod tematami byle komuś pojechać pocisnąć że ma ch*jowy serial albo golf jest bee.
k***a czy Wy wszyscy macie 11 lat i rodzice zabraniają wychodzić z domu ? Kiedyś czytałem komentarze pod filmami bo były zabawne a teraz ? żal otiwerać...

Nie no, ale za sam wątek Norka i Krawczyka to piwo musi być i to takie mega zimnie. Zawsze ten serial lubiłem. Zwłaszcza, że był grany w teatrze, bez dublowania scen .

Panowie nie wiem czy wiecie, ale jest nowy serial, ktory jest w tych klimatach osadzony i niektore postacie sie pojawiaja z BB, nazywa sie Better Call Saul. Tez mocny

@up
Jest dużo bo zajebiste. Wyważony czarny humor w pierwszym sezonie w kolejnych ustępuje miejsca galopującej akcji i bardzo wiarygodnej psychologii.

Może i tak, ale ja mam tak, że im bardziej wszyscy dookoła się nad czymś spuszczają, im więcej o tym pie**olą, tym bardziej się do tego zniechęcam i uznaję to za ch*jowe. Tak samo Lost i Prison Break. Całe liceum się nad tym spuszczało, a ja miałem wyj***ne, nawet jednego pie**olonego odcinka nie obejrzałem, ale znałem cała zasraną fabułę, bo wszyscy dookoła przez 80% czasu pie**olili tylko o tym.

Nie rozumiem jak można tracić czas na seriale. No ale każdy lubi to co lubi.

Sopranos jest najlepszym serialem w historii. Nieosiągalny poziom nawet dla BB.

Genialna fabuła, postacie... Nie ma słabych stron.

A odcinek z łapaniem muchy?

Pan Walter umrze na końcu

Nie rozumiem jak można tracić czas na seriale. No ale każdy lubi to co lubi.

Dobry serial nie jest stratą czasu. Proste jak j***nie.

spoko,Breaking Bad może i załapałby się do top10, ale ogólnie to ma dużo lepszą reputację niż na to zasługuje

Ledwo dotrwałem do drugiego sezonu i stwierdzam, że ch*jowy serial.
Idźcie kwejki płakać, że tory do driftu zamykają, bo teraz musicie czekać aż śnieg pod tesco spadnie.

Ty, ale za to chyba warny lecą? Nie ty mi będziesz mówił gimbusie, co ma mi się podobać. Skoro tobie się podoba sp***olina dla hamburgerów - to się ciesz. Ja tylko zadałem pytanie, na które w tym swoim zj***nym wywodzie nie odpowiedziałeś. A chrumkasz jak dzik w ziemniakach.

Bezpodstawnie od samego początku obrażasz tutaj wszystkich i wszystko. Do normalnych ludzi tak nie piszę.

Jesteś debil, a 39 lat to masz jak sobie w profilu ustawisz co najwyżej. Naucz się czytać ze zrozumieniem, zanim zaczniesz pisać komentarze na tym portalu, bo widocznie nie jest on dla ciebie. Ten twój opis, to chyba ciebie się tyczy głównie stary wyjadaczu z 2013 roku. Nie obchodzi mnie to co ci się podoba a co nie. Jesteś tłukiem do potęgi, skoro napisałem to w poprzednim poście, a ty do tego nadal nie doszedłeś. Do tego na dodatek sam obrażasz ludzi, którzy oglądają ten serial. I jeszcze mnie tu warnem straszysz, a sam masz już 3. To już nawet ciężko hipokryzją nazwać.

Jakby tego było mało, to jeździsz po tym serialu pomimo, że nie potrafisz obejrzeć kilku odcinków. Co ty masz w głowie ? Chyba tego chomika co napędza serwery na sadolu. 0 argumentów nadal. I te twoje niesamowite, mające obrazić porównania. Im młodszy jesteś tym lepiej dla ciebie, naprawdę. Dlatego może lepiej odmłódź się za pomocą klawiatury. I nie odpisze nic więcej bo szkoda mi na ciebie czasu.

@GoldRoger777 Breaking Bad jest daleko od bycia doskonałym serialem. Ja z czystym sercem nikomu bym go nie polecił, chyba, że w jakiejś mocno zedytowanej, skróconej wersji. Masa zapychaczy, odcinków i scen które nic nie wnoszą, bardzo powolny rozwój i postaci i akcji, znikoma ilość postaci które można w ogóle polubić, irracjonalne decyzje i działania niektórych postaci, powtarzanie tych samych przemyśleń bohaterów tylko w innej formie, czasem nawet cofnięcie się charakteru bohaterów w rozwoju, nie licząc świetnego 5 sezonu pozostałe mają tylko kilka dobrych odcinków na ich początku i końcu.

Serial jest dobrze zrealizowany i oparty na świetnym zamyśle fabularnym, ale ma mnóstwo elementów zniechęcających - ja odpadłem bardzo szybko. Leniwy rozwój fabuły to jeszcze nie byłby taki wielki problem, ale nie mogłem po prostu znieść irytujących postaci. Każda jest okropna, zaczynając od zidiociałego głównego bohatera i idąc przez resztę towarzystwa. Dalej już tylko klisze, których łatwo możemy się domyśleć. Szkoda.
Uprzedzając pytania - seriale oglądam. Nie tak namiętnie jak filmy, ale kilkanaście mam z pewnością za sobą. Jestem fanem "Sopranos", który mimo wszystko przetrwał próbę czasu, "Twin Peaks" (genialny), "Dextera" (choć powinien skończyć się na 5 sezonie), "Deadwood", prześmiewczego "Californication" no i oczywiście "Gry o tron", bo ma wszystko co powinien mieć świetny serial.