Analizując to nagranie racjonalnie, to ma racje.
1. Kierowca białego SUVa zajechał drogę kierowcy mondeo.
2. Kierowca mondeo w przypływie dumy i agresji zjechał drogę kierującemu.
3. Kierujący z nagrania niepotrzebnie próbował uciekać na bok.
Do Ciebie autorze filmu. Zdaję sobie sprawę, że czasami instynkt jest mocniejszy i ciężko z nim walczyć. Starałeś się uniknąć zderzenia i uciekłeś na pobocze. Przy takiej prędkości było to właściwie nie do uratowania. Koła pracowały Ci w 2 ośrodkach tj. 2 na asfalcie, 2 na trawie, niestety chyba tylko ktoś z dużym doświadczeniem by z tego wyszedł, ale ktoś z doświadczeniem raczej by nie uciekał na pobocze. Mam nadzieję, że nauczony doświadczeniem będziesz pamiętał, że dużo lepiej by się to skończyło, gdybyś tylko wcisnął hamulec do oporu. Oczywiście nie ma Twojej winy w tym zdarzeniu i mam nadzieję dorwiesz tego cwe*a z mondeo. No ale, że to sadistic, to muszę też Ci pocisnąć. Bardzo dobrze, że będzie jednej pedalskiej astry na drogach mniej.
gość w białym przyhamowawszy typ w niebieskim się ratował a i tak twoja wina boś z BMW hehe
Ścigaj kierującego fordziakiem o nr. WE 885CT . Na pewno widział w lusterku co odpie**olił.
PS. Rejestracja samochodu to nie dane chronione.
ch*ja kogokolwiek obchodzą Twoje wypociny. Każdy to k***a wie,. Przesłał film i tyle.
Na śniadanie lepiej nie pić kawy. To zdanie ma większą wartość merytoryczną, niż całe Twoje pożal się boże wypociny.