Francja: 21-latka pobita przez grupę nastolatek. Powód? Opalała się w stroju kąpielowym (?)
Grupa pięciu nastolatek dotkliwie pobiła 21-letnią kobietę, która postanowiła spędzić słoneczny dzień w jednym z parków w Reims i opalać się w stroju kąpielowym. Powód ataku? Jej zachowanie było "sprzeczne z prawem moralnym".
Do zdarzenia, o którym dziś pisze francuski magazyn "Le Figaro", doszło w środę po południu. Młoda kobieta spędzała czas wspólnie z przyjaciółmi w parku Léo Lagrange w miejscowości Reims. 21-latka opalała się w stroju kąpielowym. To rozwścieczyło grupę pięciu nastolatek, które przechodziły nieopodal.
Najpierw jedna z nich krzyknęła w kierunku kobiety, że jej strój jest "nieetyczny"; domagała się, by ta sięgnęła po dodatkowe nakrycie. Opalająca się 21-latka odparła, że ma prawo ubierać się wedle własnego uznania.
Ta reakcja zdenerwowała grupę dziewczyn, które zaatakowały 21-latkę i dotkliwie ją pobiły. Mimo skutecznej interwencji świadków, musiała zostać odwieziona do szpitala.
Służby błyskawicznie zatrzymały agresywną grupę dziewczyn. Okazało się, że dwie z nich są niepełnoletnie - mają po 16 i 17 lat. Pozostałe są starsze; mają od 18 do 24 lat.
Nie bądźcie hipokrytami Polacy w milionach wpie**olili się na wyspy...
Najpierw jedna z nich krzyknęła w kierunku kobiety, że jej strój jest "nieetyczny"; domagała się, by ta sięgnęła po dodatkowe nakrycie. Opalająca się 21-latka odparła, że ma prawo ubierać się wedle własnego uznania.
A co uważasz że dla Brytoli czy Iroli ilość Polaków nie jest problemem? Co za różnica czy coś narzucają? Wystarczy że "zabierają miejsca pracy" czy jakiś tam "socjal", przecież ten argument zawsze leży u podstaw nacjonalizmu i niechęci wobec obcych niezależnie od kraju.
to było do Sov3reign
Za to naprawdę szanuję muzułmanów. Przede wszystkim za dumę. Polak po tygodniu w japonii dostaje skośnych oczu, po miesiącu w usa zapomina polskiego a po roku zmienia imię z janek na john. arab tymczasem w piątym pokoleniu nada synowi na imię hassan czy mohamed, nie boi się powiedzieć francuzowi w centrum paryża, że ten jest dla niego gównem a jego kobieta k***ą. Nie rozumiem was. Dla was to zaleta, że Polak jedzie gdzieś wp*zdu, robi za śmiecia i do tego jeszcze zapomina skąd pochodzi, w co wierzy, itd.? Taki volksdeutsch - nie niemiec, ale już nie Polak.