18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dziadek wyskoczył zza krzaka...

Halman • 2024-03-21, 05:24

na kolizyjny z lokalnym ekspresem...

Antoni79

2024-03-22, 07:35
Jedna elektrownia atomowa to coś około 200 mld zł. Obsługa wymaga też paliwa, które ma Rosja i Afryka. Wiatr w naszym klimacie ma sens na morzu, fotowoltaika to droga bzdura, która w ogóle nie ma sensu. Ślepa droga jak samochody elektryczne. Wszyscy wiedzą, ale pchają się w to. Energia z wody, jedynie na morzu. Śpimy na węglu, którego złoża starczą nam na 600 lat, albo więcej, gdy zostanie on tylko dla przemysłu. Duża część gospodarki opiera się na węglu, można z niego pozyskiwać gaz. Niemcy wracają do węgla, nam się go zabrania. Taki nowy Związek Radziecki. Nawet władze mamy podporządkowane. Za 50-100 lat będą nowe źródła energii, czyste bezpieczne. Będzie ujarzmiona fuzja atomowa, bo żółtki mają już sukcesy w tym temacie. To co nam robią to zarzynanie gospodarki. Dla ratowania gospodarki światowej Europa dokonuje samobójstwa, będąc odpowiedzialna za 2%
zanieczyszczeń. Świat patrzy i ma gdzieś. Coś jak publiczne samobójstwo, czy samospalenie. Oczywiście trzeba preferować postęp. Jak miło dziś się oddycha na osiedlu gdzie nikt nie pali węglem, drzewem, można posiedzieć przy piwie w centrum miasta i nie rozboli głowa od spalin. Bardzo fajna jest pompa ciepła i ogrzewanie podłogowe sterowane na pilota jak telewizor. Fajnie mieć 30%-50% prądu z wiatru, słońca, wody. Tyle że do tego musimy dojść ewolucyjnie w 50 lat i więcej, gdy bedą już dopracowane technologie, a nie zarządzeniem jakiegoś komisarza.

Największa bzdura to że CO2 ociepla. Jest on niezbędny do życia. Jego wzrost powoduje rozwój roślinności, a na produkcję mamy znikomy wpływ. Wybuch jednego wulkanu może zniwelować nasze 100letnie działania. Metan jest cieplarniany i produkują go zwierzęta, ale bezsensem byłoby wybić wszystkie zwierzęta, żeby ratować klimat, gdy mamy olbrzymie ilości uwięzione w lodzie i ziemii. Taka krowa produkuje kilkadziesiąt razy więcej gazów cieplarnianych niż samochód. Palony papieros uwalnia więcej szkodliwych gazów niż samochod. Żyjemy w oparach absurdu. Wciska nam się zbiorowo kity, a w tym czasie podpala ileś składów paliw na ukropinie i spala morze paliwa w czołgach.

darek1234

2024-03-22, 09:10
Antoni79 napisał/a:

Jedna elektrownia atomowa to coś około 200 mld zł. Obsługa wymaga też paliwa, które ma Rosja i Afryka. Wiatr w naszym klimacie ma sens na morzu, fotowoltaika to droga bzdura, która w ogóle nie ma sensu. Ślepa droga jak samochody elektryczne. Wszyscy wiedzą, ale pchają się w to. Energia z wody, jedynie na morzu. Śpimy na węglu, którego złoża starczą nam na 600 lat, albo więcej, gdy zostanie on tylko dla przemysłu. Duża część gospodarki opiera się na węglu, można z niego pozyskiwać gaz. Niemcy wracają do węgla, nam się go zabrania. Taki nowy Związek Radziecki. Nawet władze mamy podporządkowane. Za 50-100 lat będą nowe źródła energii, czyste bezpieczne. Będzie ujarzmiona fuzja atomowa, bo żółtki mają już sukcesy w tym temacie. To co nam robią to zarzynanie gospodarki. Dla ratowania gospodarki światowej Europa dokonuje samobójstwa, będąc odpowiedzialna za 2%
zanieczyszczeń. Świat patrzy i ma gdzieś. Coś jak publiczne samobójstwo, czy samospalenie. Oczywiście trzeba preferować postęp. Jak miło dziś się oddycha na osiedlu gdzie nikt nie pali węglem, drzewem, można posiedzieć przy piwie w centrum miasta i nie rozboli głowa od spalin. Bardzo fajna jest pompa ciepła i ogrzewanie podłogowe sterowane na pilota jak telewizor. Fajnie mieć 30%-50% prądu z wiatru, słońca, wody. Tyle że do tego musimy dojść ewolucyjnie w 50 lat i więcej, gdy bedą już dopracowane technologie, a nie zarządzeniem jakiegoś komisarza.
Największa bzdura to że CO2 ociepla. Jest on niezbędny do życia. Jego wzrost powoduje rozwój roślinności, a na produkcję mamy znikomy wpływ. Wybuch jednego wulkanu może zniwelować nasze 100letnie działania. Metan jest cieplarniany i produkują go zwierzęta, ale bezsensem byłoby wybić wszystkie zwierzęta, żeby ratować klimat, gdy mamy olbrzymie ilości uwięzione w lodzie i ziemii. Taka krowa produkuje kilkadziesiąt razy więcej gazów cieplarnianych niż samochód. Palony papieros uwalnia więcej szkodliwych gazów niż samochod. Żyjemy w oparach absurdu. Wciska nam się zbiorowo kity, a w tym czasie podpala ileś składów paliw na ukropinie i spala morze paliwa w czołgach.



Zgłupiałem... To jak to jest: lepiej oddychać czystym powietrzem czy gorzej?

Siriuz

2024-03-22, 09:58
darek1234 napisał/a:

Zgłupiałem... To jak to jest: lepiej oddychać czystym powietrzem czy gorzej?




darek1234

2024-03-22, 17:50
@Siriuz

To wymyślił jakiś głupi kacap czy polski prokacap?

Siriuz

2024-03-22, 18:42
darek1234 napisał/a:

@Siriuz
To wymyślił jakiś głupi kacap czy polski prokacap?



To Trzaskowski, prezydent Warszawy - stolicy Polski

Kosa92

2024-03-23, 06:27
Dobry podklad.

Jedzie pociąg z daleka
Śpią dróżnicy w swych budkach
Leci wagon po torze
I butelki po wódkach (po wódkach)
Pędzi pociąg z daleka
Ma czerwone bufory
Wszystko równo wymiecie
Co mu wlezie na tory (na tory)

darek1234

2024-03-23, 18:41
Siriuz napisał/a:

To Trzaskowski, prezydent Warszawy - stolicy Polski



I twierdzisz, że wiesz co mówisz? :D

WąsatyZbój

2024-03-23, 23:47
Antoni79 napisał/a:

Jedna elektrownia atomowa to coś około 200 mld zł. Obsługa wymaga też paliwa, które ma Rosja i Afryka.


Ile? Co za bzdury? 3 reaktory AP1000 Westinhouse'a, mają kosztować około 76 mld zł, a dwa reaktory APR-1400 firmy KHNP, 67 mld zł. (Im więcej reaktorów, tym niższa cena zainstalowanej mocy). Z afrykańskich rud uranu, niższej jakości, korzystają głównie Francuzi i Chińczycy, gdyż w ich redaktorach BWR II generacji, można stosować słabo uzdatnione paliwo. Najtańsze, są paliwa rosyjskie. Natomiast, liczącym się producentem, jest również Kanada i większość krajów, które postawiły reaktory generacji III+, w tym Chiny, zakupuje paliwo właśnie w Kanadzie. Przy tym, Kanada uchodzi za najsolidniejszego dostawcę, a ich paliwo, za najlepsze jakościowo. Obecnie, średnie ceny paliwa uranowego, w kontraktach długoterminowych, są wysokie, sięgając 75 - 90 USD za funt, kanadyjskiego, 84 - 86 USD za funt. Rosyjskie paliwo, jest tańsze zaledwie, o 6 - 8 USD za funt, ale w przeciwieństwie do Kanadyjczyków, czy Belgów i Francuzów, Rosjanie, każą sobie płacić osobno za odbiór, utylizację lub przetworzenie zużytego paliwa.
Wybudowanie nowego bloku węglowego, o mocy 800MW, jest prawie 10-krotnie tańsze, niż bloku atomowego, o mocy 1000MW, ale za to średnie koszty eksploatacyjne przez okres 50 lat są, aż 18 razy wyższe. Nawet, przy obecnych cenach uranu.

Antoni79

2024-03-24, 09:26
WąsatyZbój napisał/a:

Ile? Co za bzdury? 3 reaktory AP1000 Westinhouse'a, mają kosztować około 76 mld zł, a dwa reaktory APR-1400 firmy KHNP, 67 mld zł. (Im więcej reaktorów, tym niższa cena zainstalowanej mocy). Z afrykańskich rud uranu, niższej jakości, korzystają głównie Francuzi i Chińczycy, gdyż w ich redaktorach BWR II generacji, można stosować słabo uzdatnione paliwo. Najtańsze, są paliwa rosyjskie. Natomiast, liczącym się producentem, jest również Kanada i większość krajów, które postawiły reaktory generacji III+, w tym Chiny, zakupuje paliwo właśnie w Kanadzie. Przy tym, Kanada uchodzi za najsolidniejszego dostawcę, a ich paliwo, za najlepsze jakościowo. Obecnie, średnie ceny paliwa uranowego, w kontraktach długoterminowych, są wysokie, sięgając 75 - 90 USD za funt, kanadyjskiego, 84 - 86 USD za funt. Rosyjskie paliwo, jest tańsze zaledwie, o 6 - 8 USD za funt, ale w przeciwieństwie do Kanadyjczyków, czy Belgów i Francuzów, Rosjanie, każą sobie płacić osobno za odbiór, utylizację lub przetworzenie zużytego paliwa.
Wybudowanie nowego bloku węglowego, o mocy 800MW, jest prawie 10-krotnie tańsze, niż bloku atomowego, o mocy 1000MW, ale za to średnie koszty eksploatacyjne przez okres 50 lat są, aż 18 razy wyższe. Nawet, przy obecnych cenach uranu.




Na pewno warto byłoby mieć ze dwie elektrownie atomowe. Fakt, przesadziłem. Orientacyjnie podają 80-100 mld koszt. Do reaktora jest spora infrastruktura. Problem odpadów praktycznie nie istnieje, bo zabezpiecza się je ołowiem i szkłem i to są śladowe ilości, a nie olbrzymie promieniujące hałdy popiołu i żużlu z węgla. No i do tego technologia. Rozwój nauki. Z pierwiastków promieniotwórczych można odwirować dużo fajnych rzeczy i może przez to do dzisiaj nie mamy takiej elektrowni. Też jest problem społeczny z elektrowniami węglowymi i wydobyciem. Jest w ten przemysł zaangażowanych dużo hałaśliwych grup społecznych, których boja się politycy.