@SQT, idiotą jesteś? Krótsza droga hamowania jest gdy koło się kręci niż gdy się zatrzyma. Gdy się zatrzyma to się ślizga po drodze z mniejszą skutecznością hamowania. Gdy się kręci to wytraca prędkość pojazdu bo ma dobrą przyczepność.
Wietnamiec na lodzie nie hamuje nic ale jak jesteś ogarnięty to bez ABS się szybciej zatrzymasz, fakt że może ch*jwie gdzie bo ze sterownością jest problem ale szybciej
SQT, nie masz racji, przecież w momencie gdy koło się zblokuje i sunie po asfalcie/lodzie hamowanie jest zdecydowanie mniej efektywne.
Najbardziej efektywne hamowanie jest na krawędzi zablokowania kół.
Wtedy ABS by nie miał sensu, tak samo na suchym asfalcie według tego co piszesz należałoby zawsze depnąć do dechy żeby zablokować koła, a jak wiadomo wtedy droga hamowania jest dłuższa.
- częste powtarzające się poprzeczne nierówności, koła odrywają się od ziemi i hamulce większość czasu są rozłączone.
- sypka nawierzchnia (piach, śnieg), zablokowane koło pracuje jak pług zagarniając materiał przed sobą co dodatkowo zatrzymuje pojazd, abs to uniemożliwia.
A na podsumowanie to z założenia ABS nie służy do szybszego wyhamowania, tylko do ominięcia przeszkody przy hamowaniu.
ABS wydłuża drogę hamowania wtedy, kiedy jest coś sypkiego na drodze, na przykład szuter, śnieg, piach, a nawet lód bo koło zablokowane zgarnia część lodu i zwiększa tarcie. Jednak bądźmy szczerzy, to nie są wartość aż tak bardzo duże, żeby przeceniać wartość jaką jest pełna kontrola nad autem. Tak naprawdę w cywilnej jeździe, nie odczuwa się różnicy pomiędzy długością drogi hamowania autem wyposażonym w ABS i bez tego systemu. Ale w aucie z ABS-em mamy pełną kontrolę nad samochodem.
@up, wreszcie ktoś to wyjaśnił jak należy, bo tu niektórzy ludzie potrafią od razu zwyzywać od idiotów, mimo że fizyka w szkole średniej była dla nich piętą achillesową.