'Od nastolatka rozrzucającego zakazane ulotki w komunistycznej Polsce do żołnierza elitarnej jednostki specjalnej US Navy Seals. "Drago", bo takim pseudonimem posługuje się ten żołnierz, przyleciał do Polski, by razem z żołnierzami GROM-u opowiadać i promować braterstwo broni "specjalsów". Nawet krótka rozmowa z nim robi wrażenie.'
PS: W książce 'Trzynaście moich lat w JW Grom' jest opisane kilka akcji z sealsami w których udział brał drago.
20 lat w USA, a jakoś pamięta jak mówi się po polsku... Ech, ci wszyscy żenujący celebryci, polscy fachowcy, mitomani pełną gębą, których pełna TV, bo łatwo stamtąd kraść kasę z podatków...
Zajebisty temat.... szkoda że zaraz zlecą się j***ni lewacy którzy będą filozofować jaki to ich idol Palikot ma świetny pomysł likwidacji armii. Albo zacznie się hejt na USA bo bije biednych arabusków