18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Dobry towar

Seboolek • 2015-05-10, 17:34
Kumpel kiedys mowil jak dorwal zajebste ziolo, mowil ze w zyciu takiego nie palil no i jak to po tym zwykle bywa, zlapalo go gastro. Poszedl do kuchni, nastawil sobie pizze na jakies 5 minut i wrocil do pokoju. Mowil ze usiadl sobie na fotelu i mu tak bylo zajebiscie wygodnie ze po prostu zasnal. Budzi sie, taki zajebiscie wypoczety, mowil ze dawno sie tak nie wyspal no i idzie do kuchni, patrzy a tam jeszcze 2 minuty zostaly.

!Timon

2015-05-10, 20:12
Pisałem klasówkę z matmy w ogólniaku, zrobiłem pierwsze zadanie z czterech i myślę sobie: k***a nie zdążę, pół godziny minęło a tu jeszcze 3. Patrzę na zegarek a tu 10 minut poszło.
Po tym wszystkim 3 dostałem i stwierdziłem, że jednak trochę w bani rypie. :)

petru23

2015-05-10, 20:43
Tigron napisał/a:

Kuzwa mialem tak samo jak pierwszy raz zapalilem. Kilku gosci do mnie wpadlo na 5 min odebrac jakies rzeczy i jeden z ziomkow mi zaproponowal zebysmy wyszli na bucha. Mialem dzien wolny wiec bez zastanowienia poszedlem "na jednego". Ziomek sie pyta czy juz palilem. Odpowiedz byla oczywista - "no kuzwa! bo to raz?" (wiadomo 17lat to musi sie popisac - debil). Biore bucha i wracamy do pokoju. Juz po chwili zanika mi zdolnosc rozumienia czegokolwiek wiec staralem sie zachowywac normalnie reagujac lekkim usmiechem i polslowkami. Odetchnalem z ulga kiedy oni oznajmili ze wychodza. W drodze do drzwi zastanawialem sie nad tym co im powiedziec na pozegnanie. "Do zobaczenia?" - nie ch*jowe, "Trzymajcie sie?" - kuzwa nie wiem czy tak sie mowi. W koncu powiedzialem chyba najgorsze co moglem powiedziec - "Zegnajcie" (co to kuzwa mialo znaczyc?). Po chwili zalamania stwierdzilem ze juz nic z tym nie zrobie wiec nastawilem sobie jedzenie do mikrofali (3,5 min) i poszedlem ogladac telewizje. Pamietam, ze lecialy jakies reklamy i juz chwile pozniej zaczalem tlumaczyc babce w telewizorze zeby do mnie nic nie mowila bo i tak nic nie rozumiem. Wylaczylem telewizor i spojrzalem do okola. "Jaki pie**olnik! Jak mozna bylo tu zaprosic gosci" - powiedzialem patrzac na swoj pokoj po czym zaczalem sprzatac. Ogarnalem do przyzwoitosci (przynajmniej tak mi sie wydawalo) po czym nagle sie zorientowalem, ze na smierc zapomnialem o zarciu w mikrofali. Wchodze do kuchni, patrze na mikrofali, a tam wciaz minuta do konca 0.o. Kilka jeszcze kwiatkow mialem z historii jarania, lecz nigdy takie zalamania czasoprzestrzeni.



k***a, takiej ściemy to bym sam nie wymyśli, a wyobraźnię mam bujną. Już Ci tłumaczę, na czym poległeś.

Raz - nie znam nikogo, a obracałem się w towarzystwie jaraczy i ani ja ani oni nie znamy nikogo, kto nigdy nie jarał i po pierwszym buchu miałby taką jazdę jak Ty. W 99% przypadkach to i kilka buchów nie klepnie a co dopiero jeden.
Dwa - skoro miałeś taką jazdę to dziwne, ze tak dobrze pamiętasz każde słowo sprzed 8 lat.
Trzy - ustawiłeś mikrofalę na 3,5 min i w tym czasie zdążyłeś, obejrzeć reklamy, podyskutować z babką z TV a później, ogarnąć burdel w pokoju.

i zajeło Ci to 2 min.

Rozumiem zajawkę z czasem gdy nic nie robisz ale nie podczas wykonywania czynności, gdzie najnormalniej na świecie zajmuja one trochę więcej, niż twierdzisz. Aha, przed chwilą sprawdziłem czy to mozliwe. I wiesz co? nie możliwe. A wziałem kilka buchów...



:idzwch*j:

laneckybass

2015-05-10, 20:51
petru23 napisał/a:



k***a, takiej ściemy to bym sam nie wymyśli, a wyobraźnię mam bujną. Już Ci tłumaczę, na czym poległeś.

Raz - nie znam nikogo, a obracałem się w towarzystwie jaraczy i ani ja ani oni nie znamy nikogo, kto nigdy nie jarał i po pierwszym buchu miałby taką jazdę jak Ty. W 99% przypadkach to i kilka buchów nie klepnie a co dopiero jeden.
Dwa - skoro miałeś taką jazdę to dziwne, ze tak dobrze pamiętasz każde słowo sprzed 8 lat.
Trzy - ustawiłeś mikrofalę na 3,5 min i w tym czasie zdążyłeś, obejrzeć reklamy, podyskutować z babką z TV a później, ogarnąć burdel w pokoju.

i zajeło Ci to 2 min.

Rozumiem zajawkę z czasem gdy nic nie robisz ale nie podczas wykonywania czynności, gdzie najnormalniej na świecie zajmuja one trochę więcej, niż twierdzisz. Aha, przed chwilą sprawdziłem czy to mozliwe. I wiesz co? nie możliwe. A wziałem kilka buchów...



:idzwch*j:



Uuu, uważajcie, mamy tutaj znawcę. :roll:

petru23

2015-05-10, 20:59
@up
żebys k***a wiedział, że znawcę. Przynajmniej wiem, kiedy ktoś ściemę wciska.

szkrabik

2015-05-10, 20:59
Kiedyś z kumplem oglądałem Blok ekipę po zjaraniu i dałbym sobie rękę uciąć, że jeden odcinek min 30 min :D

Polemon

2015-05-10, 21:02
Najlepiej jechać na myjnie samoobsługową jak się człowiek zjara, za 2zł można umyć auto na spokojnie wszystkimi programami i jeszcze na koła z nudów wystarcza żeby pomyć. Kiedyś w Hollandii zajarałem i nastawiałem pizze na gastro, ledwo włożyłem ją w piecyk to weszła mi taka faza że zdążyłem tylko wybełkotać do kolesia z chaty żeby wyłaczył za 15 min bo mnie juz nie ma, resztką świadmości dowlokłem sie do kanapy i tak jak padłem to pospałem, przemyślałem całe życie, zwalczyłem przeciążenia 3g i wstałem akurat jak wyciągał. Od tamtej pory nie zajarałem, do rana miałem takie jazdy że poj***łem prace, schudłem za noc chyba ze 3 kilo, wyglądałem starzej o 10 lat, i w sumie byłem tak odrobiony z zaległościami myślowymi iż doszedłem do wniosku że już nie musze dłużej żyć bo wszystko zrobiłem :D

kam332

2015-05-10, 21:42
Zioło to syf.

androgenius

2015-05-10, 21:47
kam332 napisał/a:

Zioło to syf.



Też wolę wciągnąć :smiechzula:

Jebus_Chytrus

2015-05-10, 22:44
petru23 napisał/a:

@up
żebys k***a wiedział, że znawcę. Przynajmniej wiem, kiedy ktoś ściemę wciska.



Nie afiszuj się tak ćpunie tym swoim marihuanenem

petru23

2015-05-10, 22:48
@up
a może pracuję z uzależnionymi? nie pomyslałeś?
Nie mierz wszystkich swoja miarą...

Simon2020

2015-05-10, 23:39
i tak najlepsze są fazy po jakimś czasie jarania jak łapiesz dziury w pamięci albo już się musisz zastanowić czy jakaś sytuacja wydarzyła się naprawde czy to jakaś faza się wkręca :mrgreen:

grudawwk

2015-05-10, 23:51
chociaż wstrzykiwanie sobie marihunaen to nie ćpanie to ja tam wole solidnie się naj***ć

ho...........zo

2015-05-11, 01:04
Jutro idę na Policję i pokażę im te wasze posty o chwaleniu się narkotykami. Ależ będzie śmiesznie wtedy

Polemon

2015-05-11, 10:36
hoszo napisał/a:

Jutro idę na Policję i pokażę im te wasze posty o chwaleniu się narkotykami. Ależ będzie śmiesznie wtedy



No będzie śmiesznie bo wyjdzie na jaw że jesteś nie tylko idiotą ale jeszcze kapusiem, który chciał posprzedawać ludzi ale z braku dowodów został wyśmiany.ch*j ci w dupe lamusie.