To jakiś taniec pedałów... znaczy gejów... znaczy kochających inaczej... znaczy kochających multi kulti!!! Zero kobiet... nawet kóz... tylko małoletni chłopcy i ich sponsorzy... znaczy się nestorzy umierającej kultury wspierania starożytnej kultury pie**olenia małych chłopców przez stare szejki brzoskwiniowe...
Przez ten regulamin się pogubiłem.
W ich kulturze "melanż" odbywa się tylko w męskim gronie, nie ma ograniczeń wiekowych. Tańczy najpierw starszyzna i najważniejsi goście, potem dołączają młodzi.
A żony nie maja wstępu, maja czekać w sypialni z rozłożonymi nogami i nasmarowaną dupą.