wódki już niestety nie mogę pić

dlaczemu?

Mieszkam 9 km od przejścia granicznego... z Ukrainą

to wiele wyjaśnia ;D

dlaczemu?

ehh, długa historia.. parę razy się zatrułam swego czasu i teraz mój żołądek nie przyswaja

ehh, długa historia.. parę razy się zatrułam swego czasu i teraz mój żołądek nie przyswaja

buuu lipa współczuję :*

Specjal- czarna szmata rządzi (czasem lech/tyskie)
od święta- Koźlak ew komandos zielony

Tyskie, Warka, Żubr, Specjal Polecam też "Degustatornię" w Trójmieście - można wypić dobre piwka ( i pasteryzowane i nie pasteryzowane) . Lubię od czasu do czasu drineczka albo winko też ( ale nie jabole, już z tego wyrosłam) Wódeczka też nie wzgardzę, ale musze mieć na nią smaka. Poza tym - trunki domowego chodu taty mojego chłopaka

Wodka w postaci drinkow (patrz- rozrobioa z cola), reddsy, desperadosy, komandos, tani ruski szampan (igristoje? Nie wiem, zawsze prosze o taniego ruskiego szampana i wszyscy wiedza, o co chodzi),i to chyba tyle ;p

Piwo i wóda

andariel, tani ruski szampan jak dla mnie to najlepszy ze wszystkich szampanów
Oprócz tego piwo, wódka i wino robione przez teścia. Ostatnio niestety nic z tego nie kosztowałam :/

Co wpadnie, to wypiję. Jedynie absolwenta nie trawię, ale jak trzeba to i jego przełknę.
Na codzień Tyskie i Okocim. Lubię też wszelkiej maści niepasteryzowane.
Wino owszem, szampany bardzo chętnie, napoje winopodobne jak trzeba to i łyknę. Ogólnie nie wybrzydzam.

andariel, tani ruski szampan jak dla mnie to najlepszy ze wszystkich szampanów

To prawda Im drozsze, tym gorsze...

Perła

To prawda Im drozsze, tym gorsze...

prawdziwy szampan (jedyny, który właściwie można nazwać szampanem, reszta to wina gazowane) jest przefantastyczny.

Czy po tych "bąbelkach" się dobrze czujecie na "zaś"?

Czy po tych "bąbelkach" się dobrze czujecie na "zaś"?

Różnie to bywa...