"Łoj witajcie drogie muzułmańskie kumy, podzielta się kebabem i przejdźta przez nasze ziemie, nic wam nie zrobimy."

Jak się żresz to chociaż się dokształć. Kebab powstał 41 lat temu w Berlinie. Stworzony przez Mahmute Aygüna. Wiec nikt wtedy nikomu nie wciskał kebabu, a już tym bardziej tureckiego.

@up reformator

Zapomniałem dodać, Opętania mogą dotyczyć TYLKO osób wierzących, bo jedyny mocny dowód jaki na to znalazłem to Anneliese Michel, która była mocno wierząca i o której nawet jest film emily rose(nie oglądałem). Co do reszty opętań osób niewierzących, nie widziałem żadnych mocnych dowodów więc zakładam, że to kłamstwa

Kosmos nie ma końca, na 100% gdzieś tam daleko jest życie bardziej rozwinięte niż nasza cywilzacja, a to wszystko dzięki Ewolucji, Jeżeli za kilka milonow/miliardow lat ziemia będzie dalej istnieć, albo chociaż nasz gatunek, to myślę, ze nasz mózg rozwinie się na tyle, że będziemy w stanie latać. Latanie jest cudem? pff to ludzka świadomość jest cudem!

i takie moje założenie na koniec, którego do końca nie jestem pewny

mucha żyje jeden dzień a ma wrażenie, że przeżyła sporo czasu.
ludzie żyją z 70 lat i to dla nas jest sporo czasu, taką mamy świadomość
To może kosmici żyją po 800lat i mogą mieć wrażenie, że to mało.
Mucha nie zwiedziła nawet jednego miasta do końca, a interesuję się planetą, człowiek nie zwiedził całej ziemi, a interesuje się kosmosem. Kosmici byli tutaj kilka razy, ale co mieli tu robić, znaczyliśmy dla nich tyle co dla nas znaczą muchy, jesteśmy po prostu kolejnymi stworzeniami. Ludzie nie chcą rozmawiać z muchami tak samo jak ufole z ludźmi.

A ja jestem katolikiem i się tego nie wstydze, mimo nagonki którą TVN wcisnął wam w głowy. Wierze w Boga, jestem przeciwny systemowi kościelnemu, biznesowi który mu towarzyszy, modyfikowaniu Biblii "pod siebie" przez Watykan. Ale do Kościoła oczywiście chętnie pójde, bo da się odróżnić łapczywego księdza od prawdziwego Duchownego, serio

Materia jest inną formą energii, co wiemy dzięki Einsteinowi(E=mc^2). Energię dodatnią wszyscy znamy, spotykamy się z nią codziennie. Magazynem energii ujemniej jest przestrzeń, wynika to z dość skomplikowanej matematyki, jeżeli cię to interesuje to znajdziesz(polecam prace np. Hawkinga albo jakiś speców od M-Teorii). Więc bilans energii mamy zachowany - energia dodatnia równoważy ujemną -> mamy materię. Poczytaj o fluktuacjach kwantowych - tam właśnie coś powstaje z niczego.A później to już tylko dobór naturalny,ewolucja.

No to wyjaśnij mi istnienie energii. No i istnienie fluktuacji kwantowej. No i istnienie tego co zapoczątkowało istnienie fluktuacji.

No i najważniejsze, fluktuacja kwantowa zachodzi w czasie i przestrzeni. Natomiast według naukowców początkiem wszechświata był Big Bang, To co zapoczątkowało czas i przestrzeń, by oba te zjawiska mogły zajść? I tu tkwimy w problemie traktowania nicości jako przestrzeni...

Paradoks absolutu jest taki, że nie można traktować go zmysłami i umieszczać w czasie, przestrzeni, ani czymkolwiek co jest ludziom znane i zrozumiałe.

Przychodzi Jezus do Boga i mowi... Tato czy pamietasz jak 2012 lat temu zalozylem ten zwiazek rybacki...?
....tak pamietam...
Ty wiesz ze oni do dzis istnieja....

@up reformator

Zapomniałem dodać, Opętania mogą dotyczyć TYLKO osób wierzących, bo jedyny mocny dowód jaki na to znalazłem to Anneliese Michel, która była mocno wierząca i o której nawet jest film emily rose(nie oglądałem). Co do reszty opętań osób niewierzących, nie widziałem żadnych mocnych dowodów więc zakładam, że to kłamstwa

Nie trzeba wiary, by być opętanym. Co do ludzkiej logiki stosowanej w KK - im bardziej człowiek wierzący tym mocniej będzie kuszony i przy upadku będzie "bardziej" opętany. Ale - buddyści są także opętywani (z punktu widzenia katolika są niewierzącymi w jego wiarę, ale to jest akurat słaby dowód dla was). Niestety nie mogę Ci udowodnić tego, bo niestety KK trzyma dokumenty w archiwach i by się do nich dostać to uhuhuhuh; to samo zresztą z innymi religiami.

Czyli praktycznie w tej kwestii nikt nikomu nic nie udowodni ponieważ: ja nie mam logicznych dowodów na to, a nie chce mi się szukać, albo byłoby to ponad moje siły, natomiast Ty nie masz dowodów przeciw temu, więc to musi pozostać nierozstrzygnięte.

problem w tym, że ten wasz pseudo naukowiec nie odpowiedział reporterce na pytanie, tylko próbował ją obrazić, ponieważ nie posiada takiej wiedzy i niestety ale większość osób nie dostrzeże, że ten gość to niezła pała wciskająca ciemnej masie kit ;D

kolejny z serii zjebów pt. "boga nie ma, bo go nie widać". mam ciekawsze pytanie: czy ktoś z was ateiści widział energię? powtarzam: energię, nie skutki jej istnienia.

Tak na marginesie to Józef Piłsudski tak nie bardzo był wierzący a już religii nie trawił całkiem.

może przytoczę cytat:

"Religia jest dla ludzi bez rozumu. "

tak jakoś mi się skojarzyło

"Religia jest dla ludzi bez rozumu. "

jak podajesz cytat, to nie zapominaj o autorze, znam kilka podobnych

"religia to opium dla mas" karol marks


"religia to wódka dla mas" włodzimierz lenin


niezłe książki czytasz koleś

Dlaczego tytuł jest o ateistach? Typiara pyta odnośnie innych wyznań a nie ich braku...

kolejny z serii zjebów pt. "boga nie ma, bo go nie widać". mam ciekawsze pytanie: czy ktoś z was ateiści widział energię? powtarzam: energię, nie skutki jej istnienia.

A widziałes kiedyś burze z piorunami kretynie?Bo ja jakos bogow wojny,slonca,morza ani innej to k*** nie

Kiedyś miałem na ten temat dyskusję ze znanym biologiem Richardem Dawkinsem, który jest autorem bardzo głośnej książki „Bóg urojony”. Książki moim zdaniem bardzo prymitywnej. Kiedy po raz pierwszy ją przeczytałem, to powiedziałem sobie, że ja z tymi problemami, które on tak ostro stawia, uporałem się, gdy miałem 17 lat. Nasza rozmowa miała miejsce kilkanaście lat temu. Jak twierdził Dawkins, Pan Bóg nie jest nam potrzebny, bo wszystkie zjawiska biologiczne możemy wytłumaczyć za pomocą praw fizyki. A ja na to: OK, bardzo dobrze. W jaki sposób w takim razie wytłumaczysz, skąd wzięły się prawa fizyki. No i dyskusja się skończyła.
Autor: Michał Heller, Prawa fizyki stworzył Bóg, „Rzeczpospolita”

Zawsze mówiłem/pisałem tak samo tylko, że rozszerzam o wierzenia innych planet, u nas na Ziemii jest setki religii, w kosmosie pewnie z pierdyliard. Skąd mam wiedzieć w którego z pierdyliarda wierzyć. A może któryś rzeczywiście istnieje, ale nawet nie bede miał okazji o nim usłyszeć, bo nie mieszkam w galaktyce w której się o nim mówi. Szansa każdego z bogów na istnienie to 1/pierdyliard i najśmieszniejsze, że każda z religii egoistycznie mówi, że akurat ta ich jest prawdziwa i kto nie wierzy bedzie ukarany. Ja mam taki pogląd i wierzę w to, może to tez jakaś religia(własnowierstwo) że jeżeli którykolwiek z pierdyliarda bogów istnieje(a może i wszyscy istnieją) to jest na tyle rozumny i domyslny, że nie będzie patrzył kto w co wierzył i czy w ogóle wierzył, tylko będzie oceniał jak prowadził życie. Czy był dobry czy zły.

Co jeśli przed jezusem ludzie nie wierzyli w jezusa bo jezusa nie było? Szli do piekła?

nie chodze raczej do kosciola ale wydaje mi sie ze wg doktryny ci ktorzy nie slyszeli o Bogu i Jezusie ida do nieba. A przed starym testamentem nie zyl nikt. bo ST zaczyna sie od stworzenia swiata. to bylo jakies 4 tys lat temu

a dinozaury w końcu istniały czy nie?