Zapowiada się coś kosmicznego, wręcz niewykonalnego, studio Pixyul zamierza stworzyć grę w której będzie dostępna CAŁA ZIEMIA
Specjalnie do tego celu połączyli siły z firmą senseFly, zajmującą się produkcją cywilnych dronów. Plan jest taki, żeby puścić je w świat - naszpikowane elektroniką maszyny zrobią swoje. A chodzi przede wszystkim o robienie zdjęć otoczenia, a potem przetwarzanie je w 3D. Trochę jak technologia Thorskan, ale na skalę globalną.
Co więcej, odwzorowanie miejscówek to nie wszystko. Twórcy chcą również, by zgadzały się takie elementy jak pogoda czy temperatura. Jeśli więc w takim Londynie jest zimno i bez przerwy pada deszcz, to w grze będzie podobnie.
Jest w ogóle to możliwe? Przecież taki projekt pochłonie miliardy [jak nie o wiele więcej] dolarów.
Po co nam gra, w której będzie wszystko to samo co w życiu? Żeby nołlajfy mogły korzystać z życia? Żebyś mógł zabić i nie mieć z tego żadnych konsekwencji?
@topic: Ziemia ma 148 940 000 km2 lądu. Zakładając skanowanie 4 km2 dziennie (co jest niewykonalne), sam ten proces zajmie im, bagatela, ponad tysiąc lat. Skończy się pewnie na kilkudziesięciu zeskanowanych sektorach z charakterystycznymi obiektami i resztą zerżniętą na licencji z Google Earth. Ktoś chciał chyba tym projektem oj***ć jedynie jakiegoś inwestora-ignoranta.
no i niby kto przetestuje ten cały świat ? nie możliwe do wykonania jak dla mnie a nawet jak by się dało to zrobić to skąd taką gotówkę wezmą żeby to ogranąć , skoro gta v szło w miliony dolców a co dopiero taki projekt
Tak tak już nie raz miało być wiele, a gówno z tego wyszło Wyjdzie to zobaczymy czy będzie coś dobrego. Btw ten garoch*jcośtam to już drugiego bana wyłapie bo jakieś 2 tyg temu inny zjeb spamował o katolstwie do wszystkiego do czego tylko się da, a teraz coś ucichł więc pewnie to będzie ten sam typek. Wojownik szklanego ekranu