18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Badanie techniczne przeszedł

~Velture • 2023-03-12, 18:27
No i ch*j, no i cześć. :roll:


Wyjcio

2023-03-13, 01:11
nowynick napisał/a:

ale "przegląd przeszedł", ciekawe ile na lewo wykręca taki gość od przeglądów? Zwyczajowo 30-50 od przeglądu, każdemu się jakaś żarówka nie pali (albo co gorsza pali na desce rozdzielczej), w godzinę 10 aut razy 8 godzin razy 20 dni... mi wychodzi 5 koła po tej niższej taryfie...
ale "przegląd przeszedł", ciekawe ile na lewo wykręca taki gość od przeglądów? Zwyczajowo 30-50 od przeglądu, każdemu się jakaś żarówka nie pali (albo co gorsza pali na desce rozdzielczej), w godzinę 10 aut razy 8 godzin razy 20 dni... mi wychodzi 5 koła po tej niższej taryfie...


Aż tak puszczają? Sam znam takiego co za 5 dych przymknie na coś oko, ale nie na układ jezdny, jak jest coś do zrobienia to masz zrobić i ch*j.

boguslaw1234

2023-03-13, 01:49
Critic4ll napisał/a:

trumny na kółkach, kiedyś szef mi powiedział że najlepsze samochody to kombi powiedziałem mu że jest delikatnie mówiąc pieprznięty ... walnęła mi trzydziestka i dziś sam mam kombi i to są najlepsze samochody ;]



Ale pod jakim względem?

tarcer123

2023-03-13, 01:56
kapelan_szturmowy napisał/a:

jeden przegląd trwa minimum 45 minut - tak jest ustawowo. Z chwilą rozpoczęcia przeglądu rozpoczyna działanie stoper, odliczający minimialny czas pozostały do końca. ch*j że połowa tego czasu to wypisywanie kwitków, i pie**olenie o pogodzie, po czym on Cię puszcza już do domu, żebyś nie stał nad nim, ale czas dalej bije i nie może rozpocząć formalnie kolejnego auta (chyba że stacja ma klika stanowisk i odpala na kompie drugie stanowisko), więc średnio 168 godzin miesięcznie, x 50zł, pod warunkiem że obsługuje same trupy, a to, jak widać na drogach już rzadkość. DO tego stacja na stacji i wzajemne nasyłanie sobie kontroli. Nie opłaca się być diagnostą. Przynajmniej na razie.



Mistrzu ucz mnie. :idzwch*j:

A wracają do tematu. Właściciel Peugeota już nie musi martwić się o niesprawne hamulce. :amused:

zbigniewz

2023-03-13, 09:25
Nie wiem czy widzicie , ale koło lewe tylne poszło mu w bok

Voldmar

2023-03-13, 12:50
Widomo, ewidentna wina gostka w 206-ce. Natomiast jakby się przyjrzeć to do sytuacji bardzo przyczynił się samochód skręcający w lewo. Tak to jest jak się nie używa kierunkowskazów lub włącza się je już w momencie wykonywania skrętu. Wystarczyłoby, żeby cymbał zasygnalizował chęć skrętu 20-30 m wcześniej i każdy spokojnie by wyhamował.

BękartProboszcza

2023-03-13, 17:08
[quote="danielxc717"]Jak już to skorodowane rurki hamulcowe. Przewody są elastyczne gumowe z oplotem. Dwa zgnite tarcze jeśli są to wina leży w zaciskach bądź prowadnicach. Nie masz pojęcia o czym piszesz to zamknij ryj[/quote

Pojęcie o motoryzacji mas z chipsów pajacu . Przewody hamulcowe są sztywne i elastyczne " rurkę " to miałeś w dupie cioto . Ty to dopiero nie masz pojęcia i walisz swoje wysrywy

hardowski

2023-03-13, 21:33
Bartvons napisał/a:

Hamulce miał jak żyleta



Jeden z nich na pewno... :lol: