tam, za powiedzienie prawdy, nikt nie popełni im samobójstwa

Gdyby nie to, że marihuana, a dokładniej THC odkłada się w organizmie a zwłaszcza w głowie (mózgu), a jej pole odkładu podobne jest do tego, który obserwuje się u osób chorych na Alzhrimera, to nie miało by to pewnie większego wpływu na nasze funkcjonowanie. Poza tym, wiadome jest (dla tych co kiedykolwiek palili marihuaen), że wprawdzie człowiek staje się weselszy, ale traci koncentrację, "chwilową pamięć" i trudniej jest mu się skupić na różnych innych rzeczach, również jego czas reakcji spada, co może skutkować poważnymi zaburzeniami przy długotrwałym stosowaniu(czyt. paleniu). Co innego kanabidiol (CBD), który ma efekt wręcz odwrotny do THC, z tym, że nie wpływa na nasze samopoczucie, tylko na działanie mózgu.

Nie udowodniono szkodliwości używania marihuany (poza oczywistą szkodliwością palenia czegokolwiek) u osób dorosłych, to może czas takie badania przeprowadzić i raz na zawsze zakończyć tę szopkę? Jak słyszę o szkodliwości zielska od osoby, która ma zachlaną mordę, to śmiać mi się chce. Palenie tytoniu i picie mocnego alkoholu jest dużo bardziej szkodliwe - zarówno dla osoby zażywającej, jak i dla społeczeństwa. Zdecydowanie wolę spotkać na ulicy osoby zjarane niż pijane.

A jak ja słyszę po raz enty od osoby która prawdziwej marihuany nie paliła, jakie to jest k***a lekarstwo to rzygać mi się chce. Ja nie pale, nie pije a robiłem obie z tych rzeczy. koniec tematu poj***ne ćpuny

Nie udowodniono szkodliwości używania marihuany (poza oczywistą szkodliwością palenia czegokolwiek) u osób dorosłych, to może czas takie badania przeprowadzić i raz na zawsze zakończyć tę szopkę? Jak słyszę o szkodliwości zielska od osoby, która ma zachlaną mordę, to śmiać mi się chce. Palenie tytoniu i picie mocnego alkoholu jest dużo bardziej szkodliwe - zarówno dla osoby zażywającej, jak i dla społeczeństwa. Zdecydowanie wolę spotkać na ulicy osoby zjarane niż pijane.

Poza Tym jak nie udowodniono? Ty się z ch*jem na głowy pozamieniałeś? te wszystkie schizofrenie, psychozy i inne chore akcje z banią to nie jest jeden z efektów przyjmowania marihuany? zastanów się zanim coś napiszesz

@up

wszystkie schizofrenie, psychozy te wszystkie schizofrenie, psychozy i inne chore akcje z banią to nie jest jeden z efektów przyjmowania marihuany?

weez k***a, wez, wez...nie no, nie k***a, boze, ja pie**ole, nieeeeee...k***a...wy....wyjdz!!!

@up



weez k***a, wez, wez...nie no, nie k***a, boze, ja pie**ole, nieeeeee...k***a...wy....wyjdz!!!

poćwicz gimbusie

hahhahahahaha Pacuxx powiedzial co wiedzial

Ja tam jestem za legalizacją, ale takie gadanie o tym, jakie to nieszkodliwe mnie rozpie**ala xD
Mam wielu znajomych, którzy w miarę regularnie palą. W zasadzie każdy z nich łapie zwiechy/nie sprawia wrażenia ludzi inteligentnych, gdzie przy alkoholu naprawdę nie ma takich efektów.

hahhahahahaha Pacuxx powiedzial co wiedzial

powiedzialem. a ty co masz do powiedzenia?

Chcecie mi powiedzieć, że osoba która zapaliła ten chwast i zacznie prowadzić samochód nie spowoduje wypadku? o,o

Osobiście nigdy nie prowadziłem po, ale wielu znajomych pali i prowadzi i nigdy nic nie odwalili. Jednemu to nawet pomaga. Mam znajomego, który auto kasował już nieraz, jednak kiedykolwiek zapali prowadzi o wiele spokojniej i bezpieczniej.

Osobiście nigdy nie prowadziłem po, ale wielu znajomych pali i prowadzi i nigdy nic nie odwalili. Jednemu to nawet pomaga. Mam znajomego, który auto kasował już nieraz, jednak kiedykolwiek zapali prowadzi o wiele spokojniej i bezpieczniej.

tak jak tu ?

Poza Tym jak nie udowodniono? Ty się z ch*jem na głowy pozamieniałeś? te wszystkie schizofrenie, psychozy i inne chore akcje z banią to nie jest jeden z efektów przyjmowania marihuany? zastanów się zanim coś napiszesz

Popieram.
Marihuana nie uzależnia i nie powoduje żadnych negatywnych skutków ... Taaa. Czytajcie dalej kwejka albo dyskusje idiotów i na taym opierajcie swój światopogląd.
Zielsko uzależnia i to bardzo.
Na prawdę nie znacie ludzi, którzy się uzależnili albo im odj***ło? Można podać pare takich przykładów z najliższego otoczenia. Ludzi łapie taka schiza, że nie wiedzą co się wokół nich dzieje. Uważają że ktoś ich śledzi, mają podsłuchy , nie ufają nikomu , nawet rodzinie.
Ale zamiast ze starymi znajomymi albo rodziną przesiadują z innymi ćpunami i tedy już przej***ne, taki człowiek ma nikłe szanse na powrót do normalności.

@up
to te twoje przyklady z najblizszego otoczenia glownie amfetamine braly albo inne tego typu, bo schizy to naturalna reakcja organizmu na przeciazenie+stres.

Poza Tym jak nie udowodniono? Ty się z ch*jem na głowy pozamieniałeś? te wszystkie schizofrenie, psychozy i inne chore akcje z banią to nie jest jeden z efektów przyjmowania marihuany? zastanów się zanim coś napiszesz

wszystkie znaczy ktore? moze jakies konkretne przyklady komu odj***lo po marihuanie?? bo ja sie nie spotkalem. widzalem ludzi, ktorym sie popie**olilo po grochach czy proszkach, ale nigdy po marihuanie.
i co nigdy nie widziales zuli w autobusie jak do szyby gadaja? albo takich co ida gdzies ulica i nawet szyby nie maja do dialogu? to tez oznacza, ze jak pije alkochol to bede gadal z nieistniejacymi podmiotami?
a jak jakas osoba nic nie bioraca nagle laduje w wariatkowie ze schizofrenia albo jakas skrajna nerwica to tez jest dowod na to, ze nie branie narkotykow powoduje schizofrenie?? moze ty bys sie czasem zastanowil co?

@pi73master
zabawne jest to, ze jak widzicie zula to sobie myslicie "ale degenerat", a jak widzicie kogos kto adekwatnie duzo bierze marihuany(albo nawet wiecej bo ciezej przedawkowac) to zaraz jest mysl "o k***a ale ta marihuana robi gowno w glowie".