Sytuacja sprzed chwili, której byłem świadkiem. Grupa trzech przemków zaczepia typa na stacji benzynowej. Trochę podpity, z rozwalonym palcem u nogi. Na oko niegroźny. Sposób zaczepki mnie rozj***l.
Typ podszedł do faceta ze stacji i beknął mu w ryj. tak po prostu.
Tamten do niego wyjechal od razu, co on odpie**ala i w ogole. Cos sie pospinali i przemek odszedł. Wrócił z dwoma kolegami Przemkami i byli gotowi zaj***ć goscia.
Na filmiku jest bardzo wyraźnie widac kto jest prowodyrem, a kto probuje unikąc ustawki. Nasz bohater podkreslal, ze nie chce sie bic.
Nie udało mi sie nagrac natomiast od począku tej sytuacji.
Jak dla mnie gosc jest bohaterem. Przykładem, ze mozna łatwo pokarac sebkow co po alkoholu mają godmode on. Tepic frajerstwo w czystej postaci. Niestety poniósł straty-godzinę temu miał założone 7 szwow na stopie-rozerwane, oraz drugi palec rozj***ny.
Typ naj***l 3 sebkom w sandałach. Z 7 szwami na palcu. Respect, Sir.
Stary, za materiał własny, należy się pochwała, ale ten opis... Mam nadzieję, że to jakiś wyszukany sarkazm którego ja nie rozumiem, weź mnie oświeć, Ty uważasz że p*zda zadająca lewy prosty z pozycji odwrotnej ma coś wspólnego z bokserem?
Do tego ten Twój nick... c7cr - czy Ty k***a jesteś fanem piłki nożnej, wrzucasz tu jakąś pedałówę z pobliskiej stacji i uważasz, że jakaś c**a z filmiku jest kozakiem?
Weź mnie k***a oświeć, kto tu komu wpie**olił i gdzie jest ten bokser bo ja nie wiem już czy świat mi tak bardzo odjechał, że za czymś nie nadążam czy się po prostu przypie**alam...
Serio weź mi wytłumacz kogo z tych cip ja mam podziwiać?
Kumam spinę o opis, bo jak przeczytałem, że "bokser" i że "srogi wpie**ol" to nastawiałem się na naprawdę mocne pancze.
Na przyszłość, waż słowa, gdy tworzysz napięcie. Nie mów, że masz za sobą niesamowite j***nko, kiedy Solaris zwaliła Ci konia itd...
Mimo wszystko za materiał własny piwko i oby więcej takich tutaj
Od razu naj***ł. Klapsa dał jednemu i drugiemu a trzeciego ustawił do pionu
I nie bokser a raczej koleś który umie się bić. Tamci to machali łapkami jakby muchy odganiali.