Nie da sobie kagańca założyć. U nas 99 procent ludzi nosi bo wmówiono nam wirusa. Chłopak potrafi myśleć samodzielnie i piwo dla niego. Ja też nie noszę maski
Uhuhu, ale jest niezależny i nie daje sobie wchodzić na głowę. A po wyjściu ze sklepu idzie na nocna zmianę tyrać 12 godzin za miskę ryżu jak murzyn. Ale za to niezależny murzyn!
wówczas
jestes typowym debilem ja bym ci wmowil recznie typie jakbys mi probowal bez maseczki chuchać w sklepie , jak jestes ameba to ci recznie trzeba tlumaczyc
Nie da sobie kagańca założyć. U nas 99 procent ludzi nosi bo wmówiono nam wirusa. Chłopak potrafi myśleć samodzielnie i piwo dla niego. Ja też nie noszę maski.
Większość relacji osób chorych wyraźnie dowodzi, że mieli oni maseczki i na nic im się nie zdały .
Wrzucanie plaskoziemcow i nie bojących się wirusa, odmiany grypy sezonowej do tej samej kategorii jest trochę dziwne. Ale bez sensu to tłumaczyć. Doczytaj sobie jakie negatywne skutki ma noszenie maseczki. Bój się dalej Corona wirusa "typie". Załóż też profilaktycznie prezerwatywę. Nie zaszkodzi tobie a ludzkości może pomóc.
Nikt nigdy k***a nie umarł na żadnego koronawirusa wierzycie w tą grypę jak w płaską Ziemię... Jak już ubieracie maski to nie zapomnijcie o aluminiowej czapeczce przeciwko 5G która odbija fale i nie smaży mózgu.
Nie da sobie kagańca założyć. U nas 99 procent ludzi nosi bo wmówiono nam wirusa. Chłopak potrafi myśleć samodzielnie i piwo dla niego. Ja też nie noszę maski.
Wbijam do sklepu i już na wejściu dostaje rozkaz żebym maskę założył. Mówiąc, że nie mam dostałem sugestie abym zakrył twarz chusteczka lub koszulką. Zignorowałem starego grubego konusa, wpakowałem do koszyka to co mi potrzebne i idę do kolejki, a że była długa to przez głośnik oznajmiono o otwarciu kasy obok, wiec tam zakupy wypakowałem. Ku mojemu zaskoczeniu na kasę wbija ten sam konus co mi uwagę zwracał i ta sama gadka, po czym dodaje, że skoro nie mam maski to ona mi zakupów nie skasuje. Zostawiłem wszystko na taśmie i wyszedłem. Nawet nie mam zamiaru tam wracać.