Witam.
Niestety, kolejny mój filmik ze zdarzenia drogowego.
Wymuszenie podczas manewru wyprzedzania i zniszczone lewe koła jako tego skutek.
Wiem, że rozpocząłem wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i z tego powodu można po mnie pojechać.
To, co z kolei zrobił ten baran (przy okazji uciekł z miejsca).. no na to brak mi słów.
< -- Od razu uprzedzam - pod koniec drę się dosyć głośno w nerwach, więc radzę ściszyć. Nie posiadam oprogramowania obecnie do montażu, dlatego też nie jestem w stanie tego wyciąć. -->
Druga sprawa to to, że słucham dość głośnio muzyki, to też radzę ściszyć.
Nagranie poniżej:
Powiem tak, faktycznie koleś Ci sie wpie**olił (głupi ch*j) ale z drugiej strony jeśli jeździsz samochodem dłużej niż rok to powinieneś przewidzieć że jak wyprzedził pierwszego tira i z dużą prędkością zbliża się do następnego to znaczy że będzie chciał go wyprzedzić i powinieneś mieć to na uwadze i się tam nie wpychać.
A co do podwójniej to tu bym sie nie spinał, wjechałeś może 20 metrów za wczesnie na podwójną, nie istotne dla całego zdarzenia
Ps. napisz później czy udało się namierzyć tego kretyna.
Logiczne jest że winny jest kierowca peugeota ale zapewne obydwoje otrzymaliście blankieciki od Policji - ty na miejscu a kierowca peugeota jak go odwiedzą w domu i zaproszą na komendę.
Nic nie dostałem. Policja dostała nagranie - przejmie to dochodzeniówka i wtedy po zakończeniu sprawy oboje dostaniemy mandaty,
bo dochodzeniówka musi sprawdzać wszystko ;p
Co do całości zdarzenia - jeżdżę dużo. Prawo jazdy mam już kilka lat, a kilometrów też trochę przejechałem.
To nie autostrada. Chciał dalej wyprzedzać - niech wyprzedza a nie się chowa.
Lusterka posiadamy - regularnie w nie patrzymy.
Mi należy się mandat za podwójną ciągłą, koledze z Peugeota należy się mandat za podwójną, mandat za ucieczkę i pokrycie szkód u mnie.
Tyle mi nawet potwierdził policjant, który przyjechał na miejsce zdarzenia i obejrzał nagranie na kamerce.
Ujmę to tak - ja się z dnia na dzień coraz bardziej upewniam w tym, że kupno kamerki było najlepszą decyzją, jaką mogłem podjąć te kilka lat temu.
Pozdrawiam
~* Edit - pisałem to z laptopa dziewczyny i z jej konta.. *~
haha, i bardzo Ci tak dobrze. Mogłeś bardziej rozj***ć toyote taty.
Serio, ciesze się z twojego nieszczęścia a kierowcy peugeota postawie piwko a jak się okaże że zrobił to specjalnie to nawet flache.
Może to cie nauczy że na podwójnej się nie wyprzedza.
Moim zdaniem kierowca peugeota jest niewinny bo w sytuacji kolizyjnej zaczął wyprzedzać na początku linii przerywanej. Więc po co miał patrzeć w lusterko kiedy teoretycznie nikt nie mógł wcześniej wyprzedzać.
Co innego pierwsza sytuacja. Za nią kierowcy peugeota również ch*j w dupe.
Spiderowski, Trochę chore podejście.
Czyli, że on mógł na podwójnej a ja nie?
Zwróć uwagę na lokalizację. Po prawej pusta droga, końcówka zakazu wyprzedzania, widoczność znakomita..
Śpieszyłem się, złamałem prawo - prawda. Przyznaję się bez bicia.
Za to nie zmienia to faktu, że jeśli wrócił na swój pas - przed ponownym rozpoczęciem manewru wyprzedzania powinien
spojrzeć w lewe lusterko. To są takie zasady, których uczą jeszcze w szkole jazdy.
No tak. Ale jadąć za nim i widząc że też idzie na podwójną ciągłą i widząc brawurowe zachowanie to chyba rozsądnie powinieneś zachować ograniczone zaufanie.
JaKuBoOo napisał/a:
Za to nie zmienia to faktu, że jeśli wrócił na swój pas - przed ponownym rozpoczęciem manewru wyprzedzania powinien
spojrzeć w lewe lusterko. To są takie zasady, których uczą jeszcze w szkole jazdy.
No.. chyba, że prawo jazdy wygrane w chipsach.
Być może masz racje. Prawo jazdy zdawałem 20 lat temu więc nie bede tu cwaniaczył kto wg prawa ma racje.
natomiast na logike on się Ciebie tam nie mógł spodziewać bo zaczął wyprzedzanie przy pierwszej możliwości.
tak teoretycznie bo jak to wyglądało to filmik doskonale pokazuje
Większość kierowców mojej okolicy umie jezdzić.
Jak pisałem wyżej - obwodnica to nie dwupasmowa autostrada.
Poza tym - pierwszy raz w życiu widziałem tak poj***ny manewr.. co on miał w ogóle na celu?