18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

W czym człowiek jest lepszy od Boga?

mapecik1 • 2011-02-11, 12:08
Odpowiedź jest prosta

Ridge Forrester

2011-02-12, 23:35
Ładne eseje tu grzmocicie, nie ma co. Ale po za rzucaniem cytatami, czyli odtwórczego działania, mata coś nowego do dodania? To by było fajne, bo jak na razie ni z jednej ni z drugiej strony nic nowego w temacie nie słyszałem. Wracając na chwilę do zakładu Pascala, jest jeszcze jedna opcja:

Umierasz i stajesz przed Wielkim Racjonalistą i słyszysz kwestię: No, wrzuciłem cię do świata w którym jest multum sprzecznych wewnętrznie i wzajemnie religii - każda z nich zawsze stawiała twierdzenia co do tego jaka jest rzeczywistość, tobie przyszło żyć w czasach w których udowodniono że niemal wszystkie z nich mają się nijak do rzeczywistości - twoja planeta nie jest płaska i nie ma 6000 lat. Żyłeś w dobie internetu - miałeś dostęp do ogromu wiedzy twojej rasy i byłeś świadom tego ile i jak bezsensownych jest wierzeń. Ale wolałeś wierzyć w bajki z epoki brązu. My tutaj "u góry" potrzebujemy ludzi logicznie myślących - spadaj jeszcze raz na dół i cierp, ucz się - do zobaczenia gdy zmądrzejesz.

Właśnie... Nauka w której nie ma ani grama boga, Jahwe, Allaha, Wishnu, Thora opisuje rzeczywistość dokładniej niż każda jedna religia. Moralność? Czytał księgę kapłańską? Tam nie ma potępienia niewolnictwa jeno dokładny opis tego jak ma ono funkcjonować... Jeśliś taki wierzący, sprzedaj mi siostrę albo matkę, muszę czymś orać ogródek.

No i jeszcze jedno kierowane do pana Gwayhyr - weź człowieku nie bluzgaj tyle i nie pluj jadem. Bo zachowujesz się jak te dziady spod krzyża.

mks

2011-02-12, 23:59
Gwayhyr napisał/a:

mks - dla Ciebie zapchajdziury, dla niektórych pasja. Identycznie mogę postrzegać kierunki, które wskazałbyś za cenne (choć tego nie robię). A dzisiaj psychologia jest dla wielu bardzo przydatna :D


Czytaj ze zrozumieniem. Mowa o pojedynczych przedmiotach, a bylo to odnosnie kwestii przedmiotu "humanizującego".

Gwayhyr napisał/a:

1. Ja nikomu miejsca nie zabieram. Będąc na filozofii zabieram komuś miejsce np. na logistyce? No litości :D


Niby student, niby oczytany, a wszystko bez zrozumienia. Mowa o studiowaniu drugiego kierunku, ktory jest a'la hobby. Ile jest takich osob co studiuje dwa zeby miec tylko dwa papierki...

Gwayhyr napisał/a:

[ciach pie**oly]
Studia techniczne kształcą do zawodu, a erudycyjnie większość z tych ludzi jest na żenującym poziomie. Przypominam, że później oni idą do wyborów mimo zerowej wiedzy z zakresu polityki i tacy, którzy mają o niej pojęcie, płacą za to na przykład zwiększonymi podatkami przez debilne rządy.


lol. Zabawny jesteś, to Ci trzeba przyznać. Równie dobrze móglbym powiedzieć, że wiekszosc humanistow jest erudycyjnie na wysokim poziomie, ale obsluga urzadzen technicznych ogranicza sie u nich do wymiany baterii w pilocie. Czasem metoda prob i bledow.

Natomiast w sprawie polityki... No coz, wiedza nie idzie w parze z inteligencja, a czesto i inteligencja z madroscia.
Cos w tym jest co napisales, ale i tak zaliczylbym to jako pudlo. Blisko, ale jednak...

Gwayhyr napisał/a:

2. Podejrzewam, że gdyby nie było państwowego monopolu, to znaleźliby się chętni na założenie takowej i trzepaliby niezłą kasę jednocześnie świadcząc wysoki poziom swoich "usług".


Monopol? O ile ostatnio widzialem to sporo jest prywatnych uczelni. I chyba tylko jedna techniczna o nieznanym dla mnie poziomie zarowno sprzetowym, jak i merytorycznym.
Nie wiem jaki jest obecnie cennik np prawa czy medycyny, ale na pewno wysoki. Oczywiscie mowa o zaocznych/wieczorowych studiach, wiec nie przelozyloby sie to zapewne odpowiednio kiedy wprowadzono by odplatnosc za kazdy rodzaj studiow. Strzelam jednak, ze oplaty za studia techniczne bylyby pewnie 2-4 razy wieksze niz za te kierunki. Watpie by wielu ludzi bylo na to stac. Podsumowujac - watpie bys wiedzial o czym mowisz.

Gwayhyr napisał/a:

A o tym, że na filozofii można trzepać niezłą kasę


Na wszystkim mozna trzepac dobra kase. wystarczy byc bardzo dobrym w tym co sie robi.

Gwayhyr napisał/a:

A i tak na marginesie - po filozofii jest się historykiem filozofii, a nie filozofem ;)


Jak zwal tak zwal. Myslalem, ze magistrem filozofii, wiec dzieki za korekte.
Wniosek z Twojej wypowiedzi - nie zawsze mozna z czystym sumieniem powiedziec, ze jest sie tym kim sie powinno byc po skonczeniu swojego kierunku.
Wystarczy popatrzec na lekarzy - co drugi to konowal, ktory nie wie jak leczyc.

Gwayhyr napisał/a:

Jak widać można z tego coś wyciągnąć jeśli się chce.


Mozna tez rzucic studia i zostac drugim Billem Gatesem.

Gwayhyr

2011-02-13, 11:02
mks - A co to ma za znaczenie? Chodziło mi o przedmiot w ogóle. Jak coś jest humanizujące, nie znaczy, że kogoś nie może zainteresować i pociągnąć do dalszych badań.

Nie zaznaczyłeś tego. Napisałeś, że jak chcę się oddawać hobby, to mam za to płacić. Skąd wiesz czy ktoś nie studiuje tylko jednego kierunku i właśnie w takim celu? Także bez osobistych wycieczek, bo nie masz do tego podstaw.

Tyle, że obsługa podstawowego sprzętu domowego nie wymaga specjalnego przygotowania merytorycznego, a czynny udział w życiu kulturowym i politycznym owszem. Także troszeczkę Ci się mylą płaszczyzny.

To źle wątpisz i źle diagnozujesz. Spójrz co znaczą te płatne uczelnie w naszym kraju? Nic. Te wszystkie AHE czy tam WSHE można sobie wsadzić. Zresztą po co ja to tłumacze - zobacz sobie jak to wygląda w USA i nie wmawiaj mi pierdół.
Jak ktoś chce w przyszłości pracować w zawodzie informatyka, to nie pójdzie do jakiejś prywatnej wyższej szkoły, a na państwowa uczelnie, bo ta daje lepsze przygotowanie i ma lepsza renomę (i do tego jest darmo). Po przemianie na studia płatne zaczyna się mechanizm konkurencji między uczelniami - podwyższany jest poziom, progi, wyposażenie itd. itp. Jak ten mechanizm ma zadziałać, skoro te uznane już uczelnie są darmowe? Jeśli wg Ciebie jest tak dobrze, to czemu na dobrą sprawę zapuszczone państwowe uczelnie biją na głowę te prywatne szkoły? Odpowiedź nasuwa się sama. Równie dobrze możesz powiedzieć, że w Polsce państwo nie ma monopolu na ustalanie cen paliw (w skrócie, żeby nie opisywać całego zjawiska), bo jest dużo różnych stacji benzynowych. Jednak mają dosyć ograniczoną możliwość konkurencji, skoro muszą spełniać odgórne wymagania. Tak samo uczelnie - nie dość, że od początku są w cieniu darmowych szkół państwowych i nie mają przez to szans konkurowania przez swój płatny charakter, to jeszcze muszą wypełniać program, który wymyśliło państwo.
A to, że ludzi nie byłoby stać, nie jest żadnym argumentem. Ci, którzy są zdolni dostawaliby stypendia. Przeciętniaki jeśli chcą studiować, to niech to robią za swoje, albo wezmą kredyt.

Dokładnie tak jak mówisz. Czasami też trzeba mieć farta ;)

Tyle, że jak historyk filozofii walnie jakiegoś byka w dyskusji, to nie ma zbytniego problemu (chyba, że jest Marksem i jego głupoty pójdą w świat). Jak lekarz zrobi błąd to już zaczyna być gorzej, dlatego dziwię się, że na takich uczelniach jest taka słaba selekcja.

Szczerze mówiąc nie mam nic przeciwko takim ludziom.

sensi

2011-02-13, 11:37
Jezus Was kocha

Ra...........og

2011-02-13, 11:48
sensymiliana napisał/a:

Jezus Was kocha


Weź sp***alaj...

sensi

2011-02-13, 11:52
ale w Tobie agresji :-/

bluntmeeen

2011-02-13, 12:24
wszelcy fanatycy won !

bluntmeeen

2011-02-13, 13:17
Ty Tato tez nie. Won :mrgreen:

Astons19Reloaded

2011-02-13, 15:08
Cthulhu napisał/a:


Weź sp***alaj...



Jesteś popie**olonym popie**olem.


<wypowiedź prawie, aż tak na poziomie jak tWOJA fiutku :) >

mks

2011-02-13, 15:28
Gwayhyr napisał/a:

mks - A co to ma za znaczenie? Chodziło mi o przedmiot w ogóle. Jak coś jest humanizujące, nie znaczy, że kogoś nie może zainteresować i pociągnąć do dalszych badań.


ROTFL.

Gwayhyr napisał/a:

Nie zaznaczyłeś tego. Napisałeś, że jak chcę się oddawać hobby, to mam za to płacić. Skąd wiesz czy ktoś nie studiuje tylko jednego kierunku i właśnie w takim celu? Także bez osobistych wycieczek, bo nie masz do tego podstaw.


Liczylem na Twoja inteligencje, ale sie przeliczylem.

Gwayhyr napisał/a:

Tyle, że obsługa podstawowego sprzętu domowego nie wymaga specjalnego przygotowania merytorycznego, a czynny udział w życiu kulturowym i politycznym owszem. Także troszeczkę Ci się mylą płaszczyzny.


Lol, zycie kulturowe? Jak ktos nie chce chodzic do teatru czy opery to jego sprawa. Jak ktos nie lubi czytac i rozmawiac o tym z kolegami to jego sprawa. Znowu pudlo kolezko.
Zycie polityczne? Co to k***a jest zycie polityczne? Z czym sie trzeba tu znac? Kazdy widzi jak jest, kazdy widzi jacy sa ludzie, kazdy ma swoj rozum by to ocenic. I jak ostatnio sprawdzalem do biblioteki i internetu ma dostep kazdy by mogl poczytac o najnowszej historii, polityce, ludziach u wladzy. Wiec przestan pie**olic, mowiac tak jakoby ta wiedza byla zarezerwowana dla humanistow.

Gwayhyr napisał/a:

To źle wątpisz i źle diagnozujesz. [ciach pie**olyu


LOL. Watpie bys wiedzial o czym mowisz. Watpie bys wiedzial jak wyglada na studiach technicznych i watpie bys wiedzial ile kosztuje wyposazenie w potrzebny sprzet i oprogramowanie.


Gwayhyr napisał/a:

Tyle, że jak historyk filozofii walnie jakiegoś byka w dyskusji, to nie ma zbytniego problemu (chyba, że jest Marksem i jego głupoty pójdą w świat). Jak lekarz zrobi błąd to już zaczyna być gorzej, dlatego dziwię się, że na takich uczelniach jest taka słaba selekcja.


Dokładnie. Bedziesz mial zawod, ktorego dobre lub zle wykonywanie nie wplynie na innych ludzi. Zycie bez presji i odpowiedzialnosci :)

ann_stereo

2011-02-13, 16:39
Kurde, jestem wierząca, ale obrazek jest utrzymany w kolorystyce reklam ŻYWCA, więc daję piwo.

ch...........in

2011-02-13, 21:55
Hahaha żałosny obrazek i większość waszych komentarzy. Czemu to ma służyć? Ktoś chce to wierzy w Boga ktoś Go odrzuca to proszę bardzo jebie mnie to :)

BTW. BÓG ISTNIEJE i jest na to dużo dowodów w postaci różnych cudów, ozdrowień itd. poza tym jest takie zjawisko jak opętanie przez szatana. Są to udokumentowane rzeczy i jest udokumentowane że ludzi modlący się do Boga mogą wyrwać się z opętania przez szatana. Dalej, była taka kobieta jak Marta Robin, przez 50 lat niczego nie jadła, nie piła i nie spała. I są na to świadkowie. Żyła dzięki codziennej Eucharystii. (http://ekai.pl/sylwetka/x38235/mistyczka-marta-robin/)

Możecie się wyśmiewać z Boga, negować Jego istnienie, ale cóż kiedyś będziecie tego gorzko żałowali :)

Gwayhyr

2011-02-13, 23:50
mks - Rotfluj dalej - to doda Ci zajebistości mimo niezrozumienia, o co chodziło.

Jak widać, ja też się przeliczyłem jeśli chodzi o Twoją inteligencję. Jeśli dajesz dwuznaczne wypowiedzi, to nie licz na cuda i nie podpieraj się czyimiś brakami. Po prostu Twoje wypowiedzi nie są precyzyjne. Brakuje Ci zdolności analitycznego myślenia i mam wrażenie, że widać zboczenie po studiach technicznych czyli zawodówce. Sprecyzowałem, o co dokładnie może mi chodzić, więc dopieprzasz się na siłe, żeby po prostu być fajnym. Nie wiem co złego jest w eksperymencie myślowym, który ma realne podstawy, ale jak widać Ty tego nie ogarniasz.

Koleżko życie kulturowe to nie tylko czytanie i chodzenie do opery. Jesteś miałki jak groszek z Biedronki jeśli tak twierdzisz.
Jeśli uważasz, że każdy widzi jak jest w kwestiach politycznych i wyciąga z tego wnioski, to po prostu walisz głupoty i nie obserwujesz rzeczywistości. Nasz kraj od ponad 20 lat tapla się w tym samym gównie, a to wynika z braku ogarnięcia wyborców, czyli zwykłych ludzi. To nie świadczy o zdolnościach analitycznego myślenia, a o brnięciu w głupotę.
Tak ta wiedza jest zarezerwowana dla humanistów. Widać to po Tobie. Twoje diagnozy z dziedzin stricte politycznych i kulturowych są jałowe i wyzute z jakiejś głębi - wali na odległość Twoja powierzchowność i nakierunkowanie na nią. Pójdziesz na wybory i pierdzielniesz następną gafę jak 90% wyborców, a później na forum będziesz twierdził, że studia humanistyczne nie dają podstaw do innego stanu bycia. Trwaj dalej w swojej wyższości, ja mam to głęboko gdzieś, bo dawno zauważyłem do czego prowadzi demokracja i myślenie otępiałej większości.

To w tyłku byłeś i guzik wiedziałeś. Do tego wycinasz wypowiedź z kontekstu. Nie tylko studia techniczne potrzebują zaplecza finansowego i mogę Ci śmiało zarzucić, że guzik wiesz o zapotrzebowaniu na potrzeby humanizmu. To co prezentujesz teraz, to takie przepychanki rodem z przedszkola. Zasugerowałem jasno, że w pełni sprywatyzowane uczelnie sprawdzają się w USA (i nie tylko - vide uczelnie w Niemczech) i jakoś wiodą prym jeśli chodzi o poziom. Widocznie jesteś za głupi, żeby to do Ciebie dotarło. Dlatego to humaniści (humanizm koleżko nie oznacza skupienia tylko na studiach humanistycznych - zapoznaj się z rdzennym tego słowa znaczeniem) zajmują się analitycznym myśleniem, a nie ludzie po zawodówkach w postaci studiów technicznych.

Tak jak powiedziałem - zależy od skali teorii. Nie zauważasz, że żyjesz w świecie idei. Po rewolucji francuskiej aportujesz tak, jak każe Ci narzucony przez filozofów system (tak koleżko, nie łudź się wyższością technicznych kierunków). Tolerancja, równouprawnienie, egalitaryzm i te inne hasła, to nie jest wytwór techników. To wytwór filozofów i politologów. Nie wspomnę już o doktrynach, które w XX wieku wiodły prym i były wykorzystane przez niewłaściwych ludzi czyli komunizm, nazizm, nacjonalizm, anarchizm, pacyfizm, feminizm, abolicjonizm itd. (mógłbym wymienić jeszcze wiele) - to wszystko są teorie stricte filozoficzne. Tańczysz jak Ci zagrają i nie łudź się swoją wolnością, bo jest ona iluzoryczna. Możesz grać buntowniczka, ale nawet podatki są przez socjalizm ugruntowane filozoficznie i prawnie (niestety), więc możesz się cmoknąć.
Na dobrą sprawę mogę Cie wyśmiać, że żyjesz tylko doczesnością, która jest porównywalna z życiem psa. Ile pożyjesz? 60-80 lat? Może minimalnie więcej przy dobrych wiatrach. I co będą znaczyły Twoje przemyślenia w skali kilkuset lat? Takie myślenie nie doprowadzi do niczego. Trzeba umięc myśleć w skali mikro i makro, czyli nie lekceważyć zarówno naszej doczesności jak i przyszłości. Trzeba umieć uzupełniać dziedziny, ale z Twojego tonu wnioskuję, że jesteś typem człowieka przeświadczonego o swojej wyższości tylko ze względu na to, że być może będziesz więcej zarabiał po kierunkach technicznych. To jest gówno nie wymiernik. Jesteś następną osobą, która jest tak przesycona parciem na życie zawodowe, że aż się wymiotować chce. Nie każdy żyje tylko chlebem koleżko i przyzwyczaj się do tego. Życie to harmonia sfer, a nie prymat jednej nad drugą. Jak tego nie dostrzeżesz, to jesteś mentalnym gówniarzem. Prędzej czy później jednak spotkasz się z przenikaniem płaszczyzn przy trywialnych kwestiach życiowych o wymiarze etycznym.

Powiem szczerze, że odechciało mi się w tym momencie z Tobą rozmawiać. Z początku miałem nadzieję na porozumienie w pewnych kwestiach, ale to w jak płytki sposób rozumujesz odrzuca mnie. Nie masz za grosz szacunku do humanizmu, przez co jesteś ignorantem. Życzę Ci powodzenia z takim nastawieniem do świata. Przy następnej podwyżce cen paliw/żywności szukaj przyczyn w dziedzinach technicznych - order uśmiechu dla Ciebie. Olewając filozofię i związaną z nią ekonomię, olewasz zasady dzisiejszego działania świata. Podobnie jak większość zresztą.

mks

2011-02-14, 15:30
Żal mi Cię. Próbujesz się pokazać jako oświecona i inteligentna osoba, ale jest w Tobie pełno jadu, złości i chamstwa, którym najwidoczniej próbujesz sobie coś zrekompensować. Oceniasz i oczerniasz, a po tak wykształconej i inteligentnej osobie nie tego należy się spodziewać. To nie wykształcenie, wiedza, ani pieniądze definiuja człowieka. Burak pozostanie burakiem.

Ta Twoja inteligencja i analityczne myślenie, którym się chwalisz nie potrafiłyby sprostać prymitywnej maturze z matematyki. O ekonomii mozesz sobie tylko poczytac, bo w cyferkach najpewniej bys sie zagubil.

Brakuje mi wiedzy z Twojej dziedziny by dyskutować z Tobą, więc walka jest nierówna. Z drugiej strony Twoj zywot w przedmiotach scislych bylby krotki i raczej bez fajerwerkow. Jednak co do wplywu filozofii i innych przedmiotow humanistycznych na zycie ludzi to mniej wiecej wyglada to tak samo jak wplyw techniki. Sporo sie zmienilo, ale to co najwazniejsze od zawsze wyglada tak samo. Czlowiek wykorzystuje czlowieka, jeden pracuje na drugiego, jak mrowki w mrowisku. A to moze zmienic tylko technika.

eot.

Olo131

2011-02-15, 21:16
Matuus napisał/a:

[troll]Bóg istnieje, czy tego chcecie czy nie!
Niema dowodów, że niema Boga![/troll]



bóg nie stworzyłby takiego idioty jak Ty, więc nie istnieje ;)