Tylko Związek! Piękny film, popłakałem się z radości. Mój dziadek walczył pod Tiergarten (a nie jak u większości z was, kolaborowało i wędlinami handlowało ), więc to bardzo "bliskie' miejsce w mojej rodzinie.
I żeby nie być gołosłownym, że sobie wymyślam to wrzucę dwa z wieelu medali, jakie mój dziadek zdobył w czasie Wielkiej Ojczyźnianej:
Piwo za dziadka.
Kiedyś jednego weterana na sor szyłem. Leciwy staruszek, trochę dementywny - 17 lat miał jak szedł na Berlin i cały czas wspominał jakby chciał się wyspowiadać z tego, że musiał zastrzelić swojego dobrego kolegę. Pocisk artyleryjski pie**olnął kurz opadł, patrzy a tam kolega z flakami na wierzchu cały we krwi i prosi żeby go szybko dobić. No i go dobił.
Wojna straszna rzecz.
Nie wiem dlaczego piszesz "u wiekszości z was" np mój dziadek walczył jako partyzant w Wielkopolsce. Nie pamiętam czy to była jakaś nazwa Jego grupy, ale pamiętam jak opowiadał mi niedługo przed śmiercią o tym jak wysadzili tory pod niemieckim pociagiem i mówił tylko tak "wiesz jak sp***alali"
Co do medali to dziadek musiał ładnie napie**alać, pierwszy jak i drugi nie były dawane byle komu... szacun dla dziadka
Ech i pomyśleć, że Berlin gdyby wytrzymał do czerwca(pozostał w rękach III Rzeszy)to byłby pierwszym miastem na Świecie które dostało by atomówką od Amerykanów
Ech i pomyśleć, że Berlin gdyby wytrzymał do czerwca(pozostał w rękach III Rzeszy)to byłby pierwszym miastem na Świecie które dostało by atomówką od Amerykanów
Oj, niestety nie dostałby. USA miało tylko 2 bomby i obie były "przeznaczone na rynek azjatycki". Dopiero we wrześniu 1945 miała powstać kolejna bomba (Fat Man II) i być zrzucona na Yokohamę
@dareqq wiadomo, że większość dzielnie walczyła. Napisałem tak specjalnie żebyście podzielili się historiami
Właśnie obejrzałem sobie parę odcinków "Kompanii Braci", wchodzę na Sadola, a tu proszę szwaby znów dostają wpie**ol
Szacun dla ludzi, którzy wtedy walczyli. Mam wrażenie, że w gdyby taka wojna wybuchła w dzisiejszych czasach to wyglądało by to zupełnie inaczej. Już pomijam fakt postępu technologicznego i tego, że niedługo broń zacznie sama strzelać zamiast żołnierza, a chodzi mi bardziej o samych ludzi. Większość gimnazjalistów chciała by niby walczyć, bo myśleliby, że po zagraniu w Call Of Duty na weteranie są już "tru soldżers".
Z resztą co ja mówię... jak wybuchnie jakiś większy konflikt na skalę światową to będzie bang, bang atomówką i tyle...
z 2jg złego wolałbym ,żeby to komuchy dostały wpie**ol i żeby w końcu ktoś rozliczył ich za okrutne zbrodnie. wszyscy cisną po Niemcach (bo są ch*jami ,nie da sie ukryć ),ale o czerwonej zarazie i ich zbrodniach nikt n ie chce mówić. czasami wydaje mi się ,że ciągle trwa powojenna propaganda o Rosjanach jako naszych przyjaciołach